Nina Tyrka i Agustin Egurrola: jest szansa na pojednanie i powrót?
Rok od rozstania udało im się pokojowo ułożyć relacje. Razem pracują i wychowują córkę. Agustin Egurrola (48 l.) i Nina Tyrka (35 l.) są tak zgodni, że można nawet odnieść wrażenie, iż znów są parą...
Do szkoły ośmioletnią Carmen podwozi zwykle jej mama - Nina Tyrka, ceniona tancerka. Po lekcjach dziewczynkę często odbiera jednak ojciec - Agustin Egurrola. Choreograf i juror programu "Mam Talent" zabiera córkę na plac zabaw, do kawiarni albo do kina. Czasem towarzyszy im także mama dziewczynki.
Cała trójka cieszy się spędzanym razem czasem, wszyscy są w świetnych humorach. Jednak gdy przychodzi pora rozstania, nikomu nie jest do śmiechu. Bywa, że Carmen nie chce puścić ręki taty, który musi sam wrócić do domu. Tymczasem mama i córka jadą do swojego mieszkania. Czy ta sytuacja może się zmienić? Wiele osób z otoczenia byłej pary bardzo na to liczy...
Nieformalny związek choreografa i tancerki, przypieczętowany narodzinami córeczki w 2008 r., rozpadł się latem 2015 r. Nina wraz z córką wyprowadziła się od Agustina. Najpierw zamieszkała u swojej mamy, potem wynajęła własne lokum. Choć nie zdradziła, co było powodem odejścia od partnera, już wcześniej sugerowano, że jego pracoholizm odbija się na ich związku.
- Rozstania bywają burzliwe i często polegają na "praniu brudów". Ja nigdy nie mówiłam nic złego. Bo jeśli związek się rozpada, wina jest po obu stronach. Jestem tego świadoma - powiedziała tancerka w rozmowie z "Na Żywo".
Jej znajomi dodają, że u boku Agustina zaczęła czuć się samotna. - Ich gorąca niegdyś miłość się wypaliła. Bolało ją, że partner przestał o nią zabiegać - twierdzi informator tygodnika.
Decyzja o rozstaniu nie była jednak dla Niny łatwa. Sama wychowywała się w rozbitej rodzinie i bardzo chciała oszczędzić takiego dzieciństwa córce. - Od siódmego roku życia, kiedy rodzice się rozstali, nie widziałam swojego ojca - opowiedziała Tyrka w jednym z wywiadów.
Z niepełnej rodziny pochodzi także Agustin. Ma ojca Kubańczyka, który zostawił jego matkę i wrócił do swojej ojczyzny. Kontakty ojca i syna były sporadyczne. To matka była najważniejszą osobą w życiu Agustina. Kobiety, z którą chciałby się związać, szukał długo.
Nina, poznana na castingu do programu "Taniec z gwiazdami", zauroczyła go swoją delikatnością. Przy bliższym poznaniu okazało się, że jest jednak stanowcza i wie, czego chce od życia. - Oboje mamy ogniste temperamenty. Nasze scysje bywają gwałtowne - wyjawił Agustin.
Z Niną obchodzili właśnie szóstą rocznicę związku. Byli szczęśliwi, choć choreograf zwlekał z decyzją o ślubie. Odejście ukochanej było dla Egurroli szokiem. - Jestem nieszczęśliwym, porzuconym mężczyzną - żalił się podczas nagrywania show "Mam Talent". Choć pojawiły się plotki, że znalazł pocieszenie u boku jednej z tancerek, z którymi współpracuje, wciąż nie wszedł w nową relację. Nina też jest sama.
- Żyjemy w zgodzie od dawna. Gdy ludzie z zewnątrz na nas patrzą, mogą wręcz pomyśleć, że się zeszliśmy - wyznała tancerka w "Na Żywo" - Razem pracujemy, razem wychowujemy córkę. Jesteśmy przyjaciółmi, dlatego dogadujemy się - skwitowała.
Mimo rozstania z partnerem, tancerka nadal utrzymuje bliskie relacje z jego matką. Agustin zaś nie stracił kontaktu z rodziną Niny. - Wszystko, co robimy, robimy po to, aby Carmenka była szczęśliwa - zapewnia Nina. Wyznała, że Boże Narodzenie upłynie im w rodzinnej atmosferze. - Święta spędzimy w rozjazdach. Trochę u mojej mamy, trochę u mamy Agustina. Chodzi o to, aby córka miała normalne święta - podkreśliła.
Czy dla dobra ukochanej córki jej rodzice wybaczą sobie i zdołają się pogodzić? Wydaje się, że ich miłość wcale nie umarła. Może nie jest za późno, by ją uratować? Nina nie przekreśla szans na pojednanie. - Może to okres przejściowy i każdy z nas musiał zobaczyć i poczuć, ile stracił i co jest w życiu najważniejsze? - zastanawia się tancerka. - Ja zawsze uważałam, że najistotniejsza jest rodzina - podkreśla. Jeśli Agustin myśli podobnie, pojednanie jest tylko kwestią czasu.
***
Zobacz więcej materiałów