Reklama
Reklama

Nina Tyrka rusza z własnym biznesem. Na złość byłemu?

Nina Tyrka (35 l.) odeszła z "Tańca z gwiazdami", aby otworzyć rodzinny biznes. Będzie konkurencją dla byłego partnera?

Całe życie o tym marzyłam. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Podjęłam wyzwanie z moim młodszym bratem Piotrem i otwieramy razem szkołę artystyczną. To będzie rodzinny biznes - zdradza w rozmowie z "Na Żywo" tancerka Nina Tyrka (35).

Po tym jak okazało się, że nie weźmie udziału w jesiennej edycji "Tańca z gwiazdami" mówiło się, że z tanecznego show pozbył się jej za karę były partner Agustin Egurrola (48 l.). Powodem miało być to, że kiedy rozstali się po siedmiu latach, Nina pozwoliła sobie na publiczne komentowanie jego nowego związku z 26-letnią Pauliną Kubicką, uczestniczką "You Can Dance".

Reklama

- Śmieszy mnie to, że następczyni daleko nie szukał - powiedziała wówczas. Ale, jak zdradziła "Na Żywo", Agustin nie miał nic wspólnego z jej odejściem z polsatowskiego show. Sama podjęła taką decyzję, aby realizować swoje plany zawodowe. Za niecałe trzy miesiące jej marzenia o własnym biznesie się spełnią.

- Myślę, że huczne otwarcie szkoły odbędzie się przed Bożym Narodzeniem. Mamy już wybraną lokalizację naszej placówki, ale zachowam to jeszcze w tajemnicy. Zdradzę tylko, że znajduje się w Warszawie - wyjaśnia.

Czy to znaczy, że jej były ukochany, który od lat prowadzi podobny biznes, może czuć się zagrożony? - Nie będę dla niego żadnym przeciwnikiem. Agustin jest mistrzem w swoim fachu. Nie zamierzam mu wchodzić w paradę! - przekonuje stanowczo Nina.

Tancerka ma w planach kształcić artystów, nie tylko tancerzy. - To nie będzie taka sama szkoła jak Agustina, raczej musicalowa. Chcemy, prócz tańca, uczyć także śpiewu i aktorstwa - tłumaczy. Nadal będzie też pracowała u byłego partnera w Egurrola Dance Studio, gdzie szlify na parkiecie zdobywa ich córka Carmen (8 l.).

***

Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Nina Tyrka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy