Reklama
Reklama

Norbi reaguje na zwolnienie z "Koła fortuny". Piosenkarz nie krył zaskoczenia

Norbi, który prowadził "Koło fortuny" od pięciu lat, nieoczekiwanie musiał pożegnać się z popularnym teleturniejem. Jego miejsce zajął - znany z "Pytania na śniadanie" - Robert El Gendy. Jak autor hitu "Kobiety są gorące" zareagował na decyzję nowych władz TVP?

"Koło Fortuny" stało się prawdziwym hitem

Pierwsza edycja słynnego "Koła fortuny", które zadebiutowała na antenie TVP ponad trzydzieści lat temu, okazała się ogromnym przebojem. Każdy odcinek programu opartego na amerykańskim formacie "Wheel of Fortune" oglądało średnio 10 milionów widzów. 

Polska wersja quizu okazała się strzałem w dziesiątkę, a prowadzący stali się wielkimi gwiazdami. Wojciech PijanowskiMagda Masny zyskali niezwykłą popularność, a ich charakterystyczne dialogi i powiedzenia weszły do języka codziennego.

Reklama


Z czasem słynnego prowadzącego zastępowali kolejni prezenterzy, a program przeżywał lepsze i gorsze chwile. W reaktywowanej po latach przerwy przez byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego edycji "Koła Fortuny" stery przejął Rafał Brzozowski. Piosenkarz jednak nie sprawdził się w nowej roli i jego miejsce zajął Norbi.

Autor hitu "Kobiety są gorące" stworzył zgrany duet z Izabellą Krzan i prowadził teleturniej przez pięć lat.

Norbi stracił pracę w "Kole fortuny"

Wszystko zmieniło się, gdy nowy zarząd Telewizji Polskiej zaczął wprowadzać zmiany i pozbywać się części dziennikarzy, którzy byli ulubieńcami i święcili triumfy w poprzednich latach. Po zwolnieniu Danuty Holeckiej, Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego stało się jasne, że nikt na Woronicza nie może czuć się bezpiecznie.

Pod dużym znakiem zapytania stanęła także dalsza emisja "Koła fortuny". Szybko okazało się, że program znajdzie się w nowej ramówce TVP, ale... z nowym prowadzącym. Chociaż Norbi do ostatniej chwili miał nadzieję, że otrzyma propozycję pozostania na Woronicza, nowi producenci postanowili, że program poprowadzi znany z "PnŚ" Robert El Gendy.

Piosenkarz nie krył zaskoczenia takim obrotem spraw. Na temat decyzji byłych przełożonych wypowiedział się w rozmowie z serwisem Show News.

"Dowiedziałem się tego od ciebie. Z Robertem El Gendy znamy się od lat. Przede wszystkim jest to mój kolega z Olsztyna z lat młodzieńczych. Pracowaliśmy razem w lokalnych mediach - ja w radiu, on w telewizji" - zaczął muzyk.

Norbi reaguje na zwolnienie z TVP

Okazało się jednak, że Norbi nie chowa urazy i trzyma kciuki za swojego kolegę po fachu.

"Jak mówiłem ostatnio, przybijam pionę, gratulację i życzę jak najlepiej. Uważam, że to dobry wybór. To jest osoba, która w telewizji pracowała i pracuje, dobrze wygląda, dobrze mówi. To inteligentny chłopak" - podsumował.

Wokalista nie ubolewa nad stratą posady w TVP. Jak przyznał w jednym z wywiadów - najwięcej dochodów przynoszą mu występy przed publicznością.

"Nie interesuje mnie to, bo zająłem się estradą tak, jak zresztą zawsze, dlatego ja mam o tyle fajną sytuację, że żyłem zawsze z koncertów, i tak było i jest do tej pory. "Koło Fortuny" było miłym dodatkiem do kariery" - zdradził w rozmowie z "Super Expressem".

Zobacz też:

Norbi poprowadzi jednak "Koło Fortuny"? Wciąż czeka na decyzję Telewizji Polskiej

Norbi zwolniony z "Koła fortuny". Nagle przekazał wieści o swoim następcy

Norbi zwolniony z "Koła fortuny". Zastąpi go znany prezenter

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Norbi | “Koło Fortuny” | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy