Nowa fryzura Moniki Brodki. Znów zaskoczyła fanów
Monika Brodka po raz kolejny eksperymentuje z wizerunkiem. Czego ona już nie miała na głowie? I to w sensie dosłownym, bo był przecież czas, gdy całkowicie zrezygnowała z włosów.
Monika Brodka lubi być uważana za artystkę oryginalną, wymykającą się schematom, a nawet kontrowersyjną. Wokalistka chętnie eksperymentuje ze swoim wizerunkiem, repertuarem, a także repertuarem innych artystów.
Kilka lat temu podzieliła publiczność swoim wykonaniem utworu Izabeli Trojanowskiej „Wszystko, czego dziś chcę”. Znacznie wolniejsze od oryginału, nastrojowe, wręcz oniryczne wykonanie energicznego w oryginale utworu, nagrane na potrzeby serialu „Rojst” wzbudziło mieszane uczucia, chociaż akurat Trojanowska była zachwycona.
Jeszcze większe emocje wzbudził występ Brodki podczas finału 10. edycji „Top Model”. Piosenkarka podpadła widzom wszystkim: piosenką, wykonaniem, strojem i choreografią. Po jej występie internet zasypały krytyczne opinie:
W obronie artystki stanął wtedy juror programu, projektant Dawid Woliński. Jak ocenił w rozmowie z Jastrząb Post:
Ostatnio Monika znów dała fanom do myślenia. Tym razem chodzi nie o twórczość, lecz wizerunek. Na Instagramie zaprezentowała nową fryzurę. Pasma ciemnych, równo przyciętych fal ufarbowała przy twarzy tak, że wyglądają jak siwe.
Nie wywołała aż takiego zamieszania, jak kilka lat temu, gdy postanowiła ogolić głowę do skóry. Tym razem przeważały pochlebne komentarze:
Was też zachwyciła? Poniżej prezentujemu przegląd fryzur Brodki
Zobacz też:
Martyniukowie rozwodzą się? Wokalista komentuje medialne doniesienia
Ida Nowakowska zdradziła, co jej synek dostanie na święta
Polska chce kupić ponad 4 mln dawek szczepionki firmy Novavax
***