Reklama
Reklama

Nowe doniesienia w sprawie Dowbor. Nie ma żadnych wątpliwości

Katarzyna Dowbor nadal wierzy, że odświeżona formuła „Pytania na śniadanie” nadawana z nowego studia przełamie nie najlepszą passę porannego programu i wreszcie uda się odzyskać zaufanie tych widzów, którzy byli rozczarowani zmianami i odeszli do konkurencji. Doświadczona prezenterka wie, że każda duża zmiana w danym formacie telewizyjnym niesie ze sobą ryzyko. Jej zdaniem w tym przypadku antidotum mogą być chociażby ciekawe cykle skierowane do osób w różnym wieku i o różnym statusie społecznym.

Dosłownie kilka dni temu TVP ogłosiła wielkie zmiany w swoim programie śniadaniowym "Pytanie na śniadanie" i zaprosiła widzów do zupełnie nowego studia, które ma się okazać lekarstwem na nie najlepszą oglądalność formatu. 

Jedna z prowadzących PNŚ, Katarzyna Dowbor uważa, że przeprowadzka do nowego studia jest symbolicznym otwarciem nowego rozdziału w historii „Pytania na śniadanie”.

Reklama

"Powiem szczerze, że ta przestrzeń mnie zadowala, ja jestem zachwycona. Na ogół w takich studiach jest mało miejsca, a tutaj pozwolono nam się rozwinąć. Mam nadzieję, że będzie nam się tu fajnie pracować" – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Dowbor.

Nowe doniesienia w sprawie Katarzyny Dowbor. To nie były plotki

 „Pytanie na śniadanie” nie tylko nadawane jest z nowego studia, ale także ma nową czołówkę i nową oprawę muzyczną. Jesienno-zimowa edycja programu będzie niezwykle zróżnicowana tematycznie, żeby każdy z widzów znalazł dla siebie coś odpowiedniego. 

"Jesteśmy rzeczywiście bardzo przejęci tym wszystkim. Jest naprawdę fajny, młody zespół, który bardzo chce zawalczyć o swoje miejsce pracy, chce zrobić z tego fajny, dobry program. Bardzo nam się dobrze współpracuje, bardzo się fajnie dogadują między sobą osoby, które ten program prowadzą, więc my się lubimy. Bardzo się cieszę, że mamy i najstarszą osobę, która będzie występowała w naszym programie, ale też tego najmłodszego – Tymka, który jest przeuroczy. To świadczy o tym, że my jesteśmy dla każdego widza, nie tylko dla tego 40+ czy 16+. Drodzy państwo, będzie dobrze, tylko nas oglądajcie" – mówi Katarzyna Dowbor.

Katarzyna Dowbor nadal ma nadzieję na lepsze czasy

Prezenterka wierzy, że odświeżona formuła programu śniadaniowego TVP2 przyciągnie przed ekrany więcej widzów. Z wyników oglądalności prezentowanych na portalach branżowych wynika, że pozycję lidera wśród programów śniadaniowych od wielu miesięcy ma „Dzień Dobry TVN”. Weekendowe wydania „Pytania na śniadanie” goni natomiast „Halo, tu Polsat”. Zdaniem Katarzyny Dowbor porównania do konkurencji są nieuniknione, ale trzeba zachować zdrowy dystans do prezentowanych statystyk i robić swoje.

"Śledzimy wyniki oglądalności. Myślę, że media często piszą o tym, nie sprawdziwszy, jak to wygląda, bo to są nieduże różnice. Są dni, że wygrywamy z konkurencją, są dni, że przegrywamy, ale jak to w sporcie, zawsze musi być zwycięzca i musi być ten, co ma drugie czy trzecie miejsce. Natomiast my bardzo się staramy. I myślę, że po tych zmianach, która były, bo umówmy się, że zatrzęsła się telewizja publiczna, ale ona powoli już staje na wszystkie nogi, dobrze sobie teraz radzimy i liczymy na naszych widzów. Wierzymy w to, że część osób wróci do nas" – podsumowuje prezenterka. 

Zobacz też:

Dowbor odpowiada na krytykę "Pytanie na śniadanie". "Są nudne tematy"

Nie do wiary, do czego doszło w "Pytanie na śniadanie". Krzysztof Skiba z żoną wszystko ujawnili

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Dowbor | "Pytanie na śniadanie" | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy