Nowe doniesienia w sprawie Tomaszewskiej. Jest tak, jak ludzie myśleli
Małgorzata Tomaszewska na początku tego roku została mamą po raz drugi. Celebrytka ma teraz dużo czasu, by poświęcić się swoim pociechom. W ostatnim wywiadzie była gwiazda TVP otworzyła się na temat kosztów życia i wychowania dziecka. Przyznała, że nie jest kolorowo, ale to nie dobra materialne są w dzisiejszych czasach najważniejsze.
Małgorzata Tomaszewska zasłynęła jako wielka gwiazda TVP za poprzednich władz stacji. Wspólnie z Aleksandrem Sikorą prowadziła między innymi śniadaniówkę "Pytanie na śniadanie". Po zmianach, jakie weszły w życie na Woronicza pod koniec ubiegłego roku, córka Jana Tomaszewskiego, podobnie jak reszta prowadzących rozstała się ze stacją.
Chociaż jakiś czas temu pojawiły się doniesienia, że Małgorzata Tomaszewska może poprowadzić "Dzień dobry TVN", to jednak były to tylko plotki i dziennikarka nadal pozostaje bez pracy. Z pewnością się nie nudzi, bowiem w lutym na świat przyszła jej córeczka Laura, prezenterka ma także syna Enzo z poprzedniego związku. Wolny czas poświęca więc wychowaniu dzieci.
Ostatnio portal Shownews postanowił zapytać Tomaszewską wprost o aspekt finansowy wychowania dzieci. Padło pytanie o konkretne kwoty, jakie celebrytka wydaje na swoje pociechy.
"Nie chodzi o te wydatki tu i teraz takie jak pieluchy i mleko, ale rodzic musi mieć świadomość, że swoje dziecko wypuszcza w świat. Ono nie pamięta tego, czy żyło a apartamencie czy w małym mieszkanku - pamięta, czy mama i tato je kochali. Nie ukrywajmy, że każdy rodzic chce każdemu dziecku dać tyle, ile by mógł" - odpowiedziała rozsądnie była gwiazda TVP.
Prezenterka nie ukrywała także, że ma pełną świadomość tego w jakich realiach przyszło żyć ludziom w naszym kraju. Uparcie trzyma się jednak tego, że to nie pieniądze są najważniejsze w życiu.
"Jesteśmy w tym kołowrotku posiadania coraz więcej i więcej, ale gdy zastanowimy się, jakie rzeczy są najważniejsze, to z pewnością nie te materialne" - podsumowała Małgorzata Tomaszewska.
Ostatnio w życiu celebrytki nie brakuje zawirowań. Chociaż córka legendarnego bramkarza zaręczyła się ze swoim partnerem, ojcem Laury, Robertem. To kilka dni temu w rozmowie z Pudelkiem wyznała, że wraz z ukochanym odłożyła plany ślubne na później.
"Nie szykujemy się. I szczerze mówiąc, nawet o tym nie myślę. Przy siedmiomiesięcznej córce i 7-latku, który poszedł do szkoły i są różne dramaty, wzloty i upadki. Na razie musimy ogarnąć bieżącą sytuację. Ja nie mam marzeń tego typu, żeby ślub, ceremonia, żeby było tak czy inaczej" - wyjawiła była gwiazda "Pytania na śniadanie".
Zobacz też:
A jednak Tomaszewska przerwała milczenie ws. córki. Nie jest tak słodko [POMPONIK EXCLUSIVE]