Reklama
Reklama

Nowe doniesienia w sprawie związku Kamińskiego i Sieńczyłło. Jest inaczej, niż ludzie myśleli

Choć od śmierci Emiliana Kamińskiego minęły już trzy lata, na jaw wciąż wychodzą nieznane wcześniej fakty z życia założyciela Teatru Kamienica. Ostatnio okazało się, że Justyna Sieńczyłło była jego pierwszą, a nie – jak wszyscy myśleli - drugą żoną. Z matką swej córki aktor nigdy nie zdecydował się stanąć na ślubnym kobiercu.

Emilian Kamiński nigdy nie krył, że gdy w 1993 roku zakochał się w Justynie Sieńczyłło, był związany z inną kobietą. Dla młodszej o 17 lat świeżo upieczonej absolwentki warszawskiej szkoły teatralnej po prostu stracił głowę, co Izabella Jarska – jego ówczesna partnerka - przyjęła ponoć ze zrozumieniem. Matka malutkiej wtedy Natalii wyprowadziła się z córką od aktora, a Emilian poślubił Justynę.

Emilian Kamiński i Izabella Jarska: "Papierek" z USC nie był im potrzebny

Dopiero niedawno wyszło na jaw, że z Izabellą tworzył "rzymskie małżeństwo" i wcale nie potrzebował rozwodu, by ożenić się z inną kobietą.

Reklama

To, że Emilian nigdy nie był rozwodnikiem, ujawniła – już po jego śmierci – Justyna Sieńczyłło. Wspominając męża na kartach książki "Emilian Kamiński. Reżyser marzeń", wyznała, że prawdą jest, iż rozbiła związek aktora z Izabellą Jarską, ale nie było mowy o rozwodzie...

"Oni nie byli małżeństwem, ale mieli córkę Natalię. Ja też byłam wtedy w związku. Z ówczesnym partnerem snułam nawet plany wyjazdu do Stanów" - powiedziała Patrycji Pawlik.

Znajomość Emiliana i Izabelli zaczęła się od pomyłki. On był już gwiazdą Teatru Narodowego, gdy ona po raz pierwszy zobaczyła go na scenie w roli Horacego w "Szkole żon". Była jednak pewna, że 27-letni aktor to Jerzy Matałowski, którego znała m.in. z "Kolumbów". 

Gdy kilka lat później spotkała Kamińskiego na korytarzu innego warszawskiego teatru, powiedziała mu, że wzięła go za kogoś innego, a on uznał to świetny żart i zaprosił ją na randkę. Niespełna rok później zdecydowali się związać na dobre i na złe. Uznali, że "papierek" z USC nie jest nim do niczego potrzebny, a na ewentualną zmianę stanu cywilnego mają całe życie, o ile oczywiście jej zapragną.

Do końca życia przyjaźnił się z matką swej córki

Kariera Emiliana Kamińskiego nabrała rozpędu, aktor niemal cały czas spędzał w teatrze i na planach seriali i filmów. Izabella nie chciała, by jej życie sprowadzało się tylko do siedzenia w domu, opiekowania się córką i czekania na ukochanego, którego ciągle nie było.

Tak naprawdę odetchnęła z ulgą, gdy Emilian zakochał się w Justynie Sieńczyłło, bo mogła wreszcie bez oglądania się na kogokolwiek zająć się tym, co zawsze kochała i co zawsze sprawiało jej przyjemność - pisaniem.

Emilian i Izabella rozstali się w zgodzie. Nie zerwali ze sobą kontaktu, bo nie chcieli, by ich problemy dotknęły Natalię. Oboje zajmowali się córką, która – czym aktor chętnie chwalił się w wywiadach – wyrosła na wspaniałą kobietę z licencjatem z ekonomii i magisterką na polonistyce.

Izabella Jarska poświęciła się wychowaniu Natalii i pracy. Jest cenioną dziennikarką, autorką książki "Kot jaki jest, każdy widzi" i wierną fanką Teatru Kamienica, który Emilian i Justyna założyli w 2009 roku. Ciekawostką jest, że Izabella Jarska ma na swoim koncie wiele wywiadów z Emilianem Kamińskim oraz z Justyną Sieńczyłło, którzy zawsze traktowali ją jak życzliwą przyjaciółkę.

Dziś Izabella i Natalia wspierają Justynę i jej synów w walce o uratowanie Kamienicy, nad którą od lat wiszą czarne chmury.

Źródła:

1. Książka P. Pawlik „Emilian Kamiński. Reżyser marzeń”, wyd. 2024

2. Artykuł „Emilian Kamiński i Izabella Jarska. Ich dom pachniał szarlotką”, „Dobry Tydzień” (styczeń 2020)

3. Wywiady z J. Sieńczyłło, „Angora” (sierpień 2010)

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Tak wygląda grób Emiliana Kamińskiego. Nagrobek wzrusza szczegółami

Emilian Kamiński starania o teatr przypłacił zdrowiem. Nie poddał się do końca

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Emilian Kamiński | Justyna Sieńczyłło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy