Nowe doniesienia ws. Brzozowskiego z ostatniej chwili. Ogłosili całkiem znienacka
Rafał Brzozowski po latach pracy w TVP miał się już żegnać z prowadzeniem "Jaka to melodia". Na jego miejsce szykowany był Robert Janowski, który już oficjalnie potwierdził, że rozstał się z Polsatem. Teraz niespodziewanie doszło do nagłego zwrotu akcji. Jeden z dyrektorów TVP uchylił rąbka tajemnicy...
Od miesięcy w mediach krążą plotki na temat dalszych losów Rafała Brzozowskiego w TVP. Wciąż bowiem nie wiadomo, co z jego pracą w "Jaka to melodia?".
Spore poruszenie wywołały też wieści od Roberta Janowskiego, który 18 czerwca oficjalni ogłosił, że kończy współpracę z Polsatem i nie będzie już jurorem w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Wielu uznało to za dowód na to, że Robert szykuje się do powrotu na stare śmieci. W końcu to on przez lata prowadził ten popularny muzyczny teleturniej w TVP.
To może jednak nie stać się wcale tak szybko. Jedne z portali dotarł jednak do zaskakujących informacji. Wygląda na to, że Janowski wcale nie pojawi się w "Jaka to melodia", a już na pewno nie w najbliższej edycji show.
Brzozowski ma ponoć ważną umowę z TVP, która gwarantuje mu pracę przynajmniej jeszcze na jeden sezon.
"Jego umowa jest podpisana jeszcze na kilka miesięcy. Ale szefowie w TVP chcą go zmienić. Rafał za bardzo kojarzy się z poprzednią ekipą. Obecne szefostwo to doskonale pamięta jak trafił na Eurowizję, dlatego chciało, by wrócił Robert" - zdradza "Światowi Gwiazd" jeden z dyrektorów.
Informator Świata Gwiazd, który opisany został jako "osoba z otoczenia gwiazdora", wyjawił coś niespodziewanego. Brzozowski ponoć do tej pory nie stracił oficjalnie pracy w TVP. Czyżby szykował się sensacyjny zwrot akcji.
"Na razie nikt Rafałowi oficjalnie nie podziękował. Oczywiście mówi się, że zastąpi go Robert Janowski, ale póki co to Rafał oficjalnie prowadzi program" - zapewniła znajomy.
Brzozowski nie zasypia jednak gruszek w popiele i już zaczął działać, szukając jakiegoś "planu b". I tak oto niebawem ma ruszyć jego pensjonat, w którym spodziewa się zapewne tłumu gości.
"Brzozowy Dwór" w Zamościu dobiegają końca. Wszystko wskazuje na to, że we wrześniu powinni pojawić się pierwsi goście" - zdradza "Światowi Gwiazd" osoba z otoczenia "Brzozy".
Na tym jednak nie koniec. Być może Rafał skupi się na rozwoju w jeszcze jednej dziedzinie. To od lat jego wielka fascynacja. A gdyby tak zamienić hobby w zawód? Ponoć krążą mu po głowie i takie myśli:
"Rafał ma też plan c, czyli pasję lotniczą, którą rozwija od sześciu lat. Ma licencję pilota turystycznego i licencję akrobacyjną. Jeśli znajdzie czas, planuje jeszcze bardziej podszkolić swoje umiejętności" - zdradza źródło portalu.
Bez wątpienia Rafał nie powinien aż tak martwić się o swoją przyszłość. Życie poza telewizją istnieje...
Zobacz też:
Telewizja Polska startuje z nowym teleturniejem. Rusza produkcja quizu "Cudowne lata"
Rafał Brzozowski zabrał głos w sprawie nowej ukochanej. Padła jasna deklaracja
Wieści o Brzozowskim to jednak nie były plotki. Nagle oficjalnie ogłosił