Nowe doniesienia ws. Haliny Mlynkovej dotarły w ostatniej chwili. Wiedzieli tylko nieliczni
Halina Mlynkova przed laty wraz z zespołem Brathanki zdobyli serca polskich słuchaczy. Ich "Czerwone korale" nucił cały kraj, a głosem wokalistki zachwycali niemal wszyscy. Nie da się ukryć, że o byłej żonie Nowickiego jest teraz zdecydowanie ciszej. Jak donosi jeden z portali, wokalistka ma jednak ręce pełne roboty, choć ponoć tym akurat oficjalnie nie chce się szerzej chwalić. Oto szczegóły...
Halina Mlynkova w show-biznesie funkcjonuje do wielu już lat. Zaczynała w zespole Brathanki, z którym wylansowała kilka wielkich przebojów, z "Czerwonymi koralami" na czele. Potem w jej życiu zaczęły zachodzić spore zmiany. Po rozstaniu z grupą, ale też mężem Łukaszem Nowickim, zaczęła stawiać na siebie i solową karierę.
Pomóc miał w tym czeski menedżer Leszek Wronka, którego ostatecznie poślubiła. Niestety, rozwód nie należała do najprzyjemniejszych i zakończył się niemałym skandalem.
Na szczęście piosenkarka trafiła na swej drodze na Marcina Kindlę, z którym w czerwcu 2021 roku doczekała się syna. Od tamtej pory celebrytka wiedzie szczęśliwe życie rodzinne, ale oczywiście nie zapomina także o fanach.
O nowych dokonaniach muzycznych Mlynkovej w mediach jest niestety dość cicho. Ona sama - jak mogło się wydawać - informuje fanów w swoich social mediach. Ale ostatnio doszło do niespodziewanego zwrotu akcji.
Portal ShowNews dokonał dziwnego odkrycia. Piosenkarka w tajemnicy pojechała bowiem do Stanów, by nieco dorobić. W social mediach jednak jakoś nie chwali się, że została jedną z gwiazd "Festiwalu Weselnych Przebojów", które organizuje pewna polonijna firma. Koncerty odbyły się już m.in. w New Jersey cz Chicago, a potem mają się przenieść także do Kanady.
Osobliwą imprezę prowadzi Rafał Maserak, a oprócz Mlynkovej na scenie pojawią się także inni muzykanci, głównie disco polo. Czy to dlatego Mlynkova tak skąpo informuje o udziale w tym festiwalu swoich fanów w Polsce? Tak właśnie sugeruje portal shownews.pl.
"Problem w tym, że Halina Mlynkova konsekwentnie milczy i nie chwali się w mediach społecznościowych, z kim występuje. Wokalistka pokazała jedynie kilka krajobrazów z Toronto, wrzuciła swoje zdjęcia w modnej stylizacji, ale nigdzie nie pochwaliła się żadnym zdjęciem ze sceny. Na niej wystąpiła sama śmietanka: Michał Wiśniewski, discopolowe tuzy takie jak Classic, Mig oraz... Magdalena Narożna" - czytamy.
Jak donosi ShowNews, Mlynkova, Wiśniewski i Maserak nieźle na tym zarobią, bowiem zgarnęli "najwyższe gaże ze wszystkich".
"Każde z nich zarobi dzięki 'weselnym przebojom' po 30 tysięcy dolarów, czyli jakieś 120 tysięcy złotych" - wylicza portal.
Zobacz też:
TVP nie wytrzymała ws. WOŚP i Owsiaka. Oficjalnie ogłosili, to koniec
Mlynkova dementuje plotki o sobie i Nowickim. Wydała oficjalne oświadczenie. "To nie jest prawda"
Nowicki szybko pozbierał się po Mlynkovej. Teraz wyszła prawda o jego młodszej żonie