Nowe doniesienia ws. Marcina Mellera dotarły w ostatniej chwili. To koniec
Marcin Meller zaskoczył swoich fanów najnowszym ogłoszeniem, które zamieścił w sieci. Były gwiazdor "Dzień Dobry TVN" potwierdził oficjalnie wielkie zmiany w życiu. Jak tłumaczy, nie mógł podjąć innej decyzji w obecnej sytuacji. To koniec.
Marcin Meller to dziennikarz i pisarz, któremu największą popularność przyniosła praca w "Dzień Dobry TVN", który prowadził z Magdą Mołek i Kingą Rusin. Warto przypomnieć, że gwiazdor odchodził z tego programu dwukrotnie.
Drugi raz zdecydował się na to tuż po oświadczeniu Mołek, że kończy pracę w śniadaniówce.
"Do trzech razy sztuka. Właśnie drugi raz odchodzę z "Dzień dobry TVN". W 2008 solo, a teraz w doborowym towarzystwie, razem z Magdą Mołek" - pisał na Instagramie prezenter.
W rozmowie z Plejadą zapewniał, że z "DDTVN" odchodził z miłej atmosferze.
"Zrezygnowałem, potem wróciłem i teraz znowu odszedłem. Jako syn dyplomaty powiem tak: rozstawałem się z różnymi miejscami pracy w moim życiu, ale zawsze robiłem to tak, by utrzymać kontakt z ludźmi i nawet jeśli nie wrócić, to żeby móc zawsze odwiedzić to miejsce w przyjacielskiej atmosferze. Tak też jest z 'Dzień Dobry TVN'" - mówił wówczas.
W TVN jednak pozostał, bowiem w TVN24 prowadził "Drugie śniadanie mistrzów". Po pewnym czasie program zniknął z anteny, a Meller trafił do kanału Stanowskiego, gdzie zaczął prowadzić bliźniaczo podobny show.
To jednak już koniec, a wszystko w związku z decyzją Stanowskiego o kandydowaniu na prezydenta. To najwyraźniej nie spodobało się Marcinowi. Ogłosił, że na czas kampanii znika z programu. Nie wiadomo, czy wróci po wyborach, choć użył zwrotu "zawieszam Kolację Mellera", więc wszystko jest możliwe.
Z szefem z niebotycznymi aspiracjami też chyba rozstał się w miłej atmosferze:
"Dzięki Krzysiek za super rok, do zobaczenia i niech konkurencja się trzęsie" - dodał w oświadczeniu Marcin.
Zobacz też:
Marcin Meller mocno skrytykowany. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki
Żona Mellera miała go za "niezłego buca". Wszystko przez jedną sytuację...
Jędrzejczak i Włoszczowska pojawiły się w "Rodzincne.pl". Promowały sport