Nowe doniesienia ws. Rafała Brzozowskiego nadeszły w ostatniej chwili. Oficjalnie wraca
Rafał Brzozowski po latach eldorado w TVP musiał nagle pożegnać się z pracą na Woronicza, bo nowym szefom źle się kojarzył. Piosenkarz stracił ukochany teleturniej "Jaka to melodia", gdzie jego miejsce zajął Robert Janowski. Potem pojawiały się sprzeczne informacje na temat dalszych losów celebryty. Teraz sporo się wyjaśniło. To już oficjalne.
Rafał Brzozowski przez lata był jedną z większych gwiazd TVP. Prowadził tam kilka programów, w tym "Jaka to melodia" czy "The Voice Senior". Występował też na większości imprez, które organizowała stacja.
Po 15 października zeszłego roku wszystko się zmieniło i Rafał musiał pożegnać się także z pracą na Woronicza. Wielu zastanawiało się, co teraz pocznie. Szybko okazało się, że przezornie zaczął inwestować w budowę własnego pensjonatu, który ma być jego dodatkowym źródłem dochodu. Na razie to chyba jednaka studnia bez dna.
W międzyczasie tabloidy doniosły, że znalazł zatrudnienie na statkach, gdzie miał śpiewać do kotleta, umilając czas pasażerom. Celebryta wyjaśnił, że był to chwilowy epizod i nie zostanie na morzu dłużej.
Gdy już większość skreśliła Rafała i spisała na straty, ten ogłosił nowinę. Oznajmił, że zagrał właśnie ostatni koncert w plenerze. Dodał, że szykuje się za to na wielkie wydarzenie i to w USA.
"WISKITKI ostatni koncert plenerowy w 2024 roku. Dziękuję. A już dziś wyruszamy z kolejną przygodą koncertową w USA" - pochwalił się na Instagramie.
Potem zamieścił też parę relacji. Zaczął od zaproszenia ludzi ze Stanów na galę:
Przed nami magiczny i wyjątkowy czas Świąt Bożego Narodzenia. Wielkie Polskie Kolędowanie w USA. Spotkajmy się razem w Chicago, Nowym Jorku i New Jersey. Zapraszam" - ogłosił Rafał.
Potem szybko spakował walizki i udał się na lotnisko, skąd nadał kolejny komunikat.
"Kierunek Chicago. Wielkie Kolędowanie w Stanach Zjednoczonych. Zaczynamy od piątku. Do zobaczenia. Wszystkiego dobrego" - przekazał prosto z terminala Brzozowski.
Potem dodał jeszcze fotkę z samolotu, na której pozuje m.in. z Kamilem Bednarkiem i Staszkiem Karpielem-Bułecką.
Wiadomo, że na amerykańskich chałturach pojawiają się także Jusia Steczkowska czy Edyta Górniak. Rafał chyba na obecność tej ostatniej cieszy się najbardziej. W końcu o ich wspólnych chwilachw góralskiej chatce Edzie było swego czasu bardzo głośno.
"Edyta jest wspaniałą kobietą i osobą. (...) rzeczywiście przyjaźnimy się z Edytą. Uważam ją za wspaniałą artystkę i cudowną osobę. Bardzo lubię Edytę" - opowiadał w rozmowie z Jastrząb Post Rafał, dementując jednocześnie plotki o rzekomym romansie z diwą.
Jednak kto wie, co wydarzy się podczas magicznych chwil w Stanach.
Zobacz też:
Rafał Brzozowski kończy przygodę ze statkiem. "Trudno uwierzyć"
Rafał Brzozowski rozpoczyna pracę na wycieczkowcu pływającym po Karaibach
Rafał Brzozowski sam wprost się przyznał. A jednak to nie były o nim plotki