Nowe doniesienia ws. Zakościelnego dotarły w ostatniej chwili. Tego nikt się nie spodziewał
Maciej Zakościelny zaskakująco dobrze sobie radzi w najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami". To bez wątpienia także spor zasługa jego tanecznej partnerki Sary Janickiej. Para niemal od razu znalazł wspólny język, a teraz sprawiają wrażenie, jakby znali się od lat. To oczywiście zrodziło od razu pewne plotki, że między nimi jest coś więcej. Aktor wszak na początku tego roku rozstał się z matką swoich pociech. Teraz zaskakującym wyznaniem na ich temat podzielił się jeden z jurorów show. Oto co wyjawił.
Maciej Zakościelny od lat uchodzi za jednego z największych amantów polskiego kina. Dzięki rolom w komediach romantycznych stał się obiektem westchnień dla wielu kobiet w naszym kraju.
Przez lata gwiazdor był jednak zajęty. Jego serce należało wszak do Pauliny Wyki, z którą doczekał się dwóch synów. Na początku tego roku okazało się jednak, że para nie jest już razem. Potwierdził to sam Maciej.
Potem pojawił się "Taniec z gwiazdami", co tylko spotęgowało zainteresowanie aktorem. Niemal od razu pojawiły się też plotki na temat zmian w jego życiu uczuciowym. Przyczynił się do tego oczywiście program, gdzie zaczął trenować u boku zjawiskowo pięknej Sary Janickiej.
Po paru odcinkach show reporterzy portali plotkarskich zaczęli dopytywać, czy być może między nimi faktycznie jest coś więcej.
W rozmowie z Plejadą Sara Janicka odpowiedział dość wymijająco.
"Czyli wspaniała gra aktorska - nie tylko Maciej się uczy" - wyznała tancerka.
Swych sił próbowała także reporterka portalu "Show News", która wprost zapytała 44-latka, czy jego serce znów jest zajęte, ale ten sprytnie uniknął odpowiedzi.
"Nie wiem, czy mogę to powiedzieć. To jest bardzo intymne, co miałem w głowie... Chciałbym zostawić widza w niepewności" - podkreślił intrygująco.
"Jesteśmy w tym bardzo szczerzy. Po prostu chcemy przekazać widzom, żeby tak się poczuli" - wtrącił się Maciej, ucinając przy okazji temat "romansu".
Teraz jednak, tuż przed finałem "Tańca z gwiazdami", temat niespodziewanie wrócił. A spora zasługa w tym jurora z programu, Tomasza Wygody. Ten stwierdził, że między Maćkiem i Sarą zauważył coś niezwykłego. Postanowił więc za nich odpowiedzieć w kwestii rzekomo rodzącego się uczucia.
"Nie wiem, w jakich Maciej relacjach osobistych jest do tej pory i czy tam może mu to coś zmienić, ale niewątpliwie widać, że czują się bardzo dobrze. Oj widać, widać… To wszystko widać, każdy to widzi, to co będziemy ukrywać" - stwierdził wprost Tomasz Wygoda w rozmowie z Kozaczkiem.
Czytaj też:
Ujawniono partnerkę Macieja Zakościelnego. Dobrze ją znacie
Atmosfera w "Tańcu z gwiazdami" zagęszcza się. Zostało niewiele czasu...