Nowe fakty w sprawie Julii Faustyny. To koniec sprawy zaginięcia małej Madeleine?
Sprawa zaginięcia Madeleine McCann jest tak samo zagadkowa, jak zaginięcie Iwony Wieczorek. Poszukiwana od 2007 roku Madeleine zniknęła z hotelowego pokoju, podczas gdy rodzice byli na kolacji. Ślad po niej zaginął, a od kilku dni Polka, Julia Faustyna twierdzi, że to ona jest zaginioną dziewczynką. Rodzice 21-latki wszystkiemu zaprzeczyli w oświadczeniu, a teraz odmawiają wykonania tekstów DNA. Czy to już koniec sprawy?
Julia Faustyna założyła konto na Instagramie o nazwie @iammadeleinemcann, które szybko zyskało na popularności. Obecnie śledzi je 42 tys. osób z całego świata. Na pierwszy rzut oka można uwierzyć słowom Julii, która wskazywała na jej podobieństwa do małej Madeleine McCann, która zaginęła w 2007 roku - plamki na tęczówce i znamionom na ciele. Szybko jednak znalazły się osoby, które zaprzeczyły wiarygodności Julii.
Rodzina również wydała oświadczenie od czasu rozpętania międzynarodowej dywagacji o tym, czy Julia faktycznie jest Madeleine. Aby mieć 100% pewność, koniecznie są badania DNA. I tutaj zaczyna się problem...
Rodzice Julii napisali, że dziewczyna wszystko zmyśliła, ponieważ przestała brać leki przepisane przez lekarzy.
"Dla nas jako rodziny oczywiste jest, że Julia jest naszą córką, wnuczką, siostrą, siostrzenicą, kuzynką i pasierbicą. Mamy wspomnienia, mamy zdjęcia (...). Zawsze staraliśmy się rozumieć wszelkie sytuacje, które działy się z Julią. Liczne terapie, leki, psychologowie i psychiatrzy - to wszystko Julka miała zapewnione. Nie była pozostawiona sama sobie. Groźby pod naszym adresem ze strony Julii, jej kłamstwa i manipulacje, działalność w internecie. To wszystko widzieliśmy i próbowaliśmy temu zapobiegać, tłumaczyć, prosiliśmy, by przestała" - napisali w oświadczeniu się na facebookowym profilu "Zaginieni przed laty".
Warto dodać, że rodzice Madeleine McCann są gotowi na wykonanie testów DNA. Tymczasem, jak podaje angielska gazeta "The Sun", rodzice Polki odmówili wykonania badań, które są niezbędne, zanim Kate i Garry zostaliby zaangażowani w sprawę testów DNA.
"Musimy zmusić matkę albo innego członka rodziny, żeby wykonali test DNA, zanim zburzymy spokój Kate i Garry'ego. Gdyby któryś z członków rodziny zgodził się na test DNA, rozwiązałoby to problem. Niestety odmawiają" - podkreśliła psycholożka dr. Fia Johansson, która reprezentuje Julię Faustynę.
Według anonimowego informatora "The Sun", przez insynuacje Polki, rodzice Madeleine niepotrzebnie znowu cierpią. "Na przestrzeni lat pojawiało się wiele fałszywych tropów. Nie potrzebują kolejnych" - powiedział dla gazety.
Zobacz też:
Ivan Komarenko wrócił do Rosji. Ma PILNĄ wiadomość dla Polaków. Wielkie poruszenie pod wpisem!
Polka podająca się za Madeleine McCann to zaginiona Niemka? Szokujące wieści
Zaginięcie Madeleine McCann. Nastąpił przełom?! "Jestem w 100 procentach pewien, że on to zrobił"
Powraca sprawa zaginionej Madeleine McCann. Wydano nakaz aresztowania podejrzanego!