Nowe ustalenia ws. pożegnania Zenka i Danuty. Sam wyjawił. "Gorzko nie opłakuję"
Danuta Martyniuk wybrała się do Australii, by odwiedzić rodzinę, podczas gdy jej mąż Zenon Martyniuk podjął się koncertu w Holandii. Obydwoje połączyli się ze studio programu "halo tu polsat", gdzie opowiedzieli, w jaki sposób znoszą rozłąki. Znienacka wyjawili, że... aż tak za sobą nie tęsknią.
Niedawno do mediów przedostała się informacja, że Zenon Martyniuk chwilowo musiał pogodzić się z nieobecnością ukochanej małżonki - Danuty Martyniuk. Żona "króla disco polo" spakowała walizki i wyleciała do Australii, aby spędzić czas z bliską rodziną. Para gościła w programie "halo tu Polsat", gdzie opowiedzieli o rozłące, z jaką obecnie przyszło im się zmierzyć.
Choć Zenon Martyniuk i Danuta Martyniuk kroczą wspólnie przez życie od blisko 40 lat, o jakimkolwiek zmęczeniu relacją nie ma mowy. Obydwoje wprost przyznają, że dobrali się jak ulał i wciąż darzą się ogromnym uczuciem.
Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek połączyli się internetowo z Danutą Martyniuk przebywającą w Australii oraz Zenkiem Martyniukiem, który akurat był na lotnisku, aby wybrać się do Holandii.
Danuta wyjawiła, że przyleciała do Australii, aby spędzić czas ze swoją rodziną.
"Przyjechałam odwiedzić swoją chrześniaczkę, która mnie tak długo zapraszała, że postanowiłam przylecieć. Jest tu moja siostra z mężem, także nabrałam ochoty na przylot i zwiedzanie, zobaczenie czegoś nowego" - wyjawiła.
Prowadząca "halo tu polsat" od razu zauważyła świetną formę Danuty. Nie mogło zatem zabraknąć pytania o sekret jej znakomitej formy - nawet mimo długiej podróży samolotem, jaką odbyła.
"Wiecie co, tak naprawdę to nie mam tego problemu z czasem i (strefą czasową - red.), nigdy nie miałam, czy do leciałam do Stanów, czy tu. Miałam takie godziny lotów, że cały czas spalam, chwile przed lądowaniem zjadłam śniadanie, a kiedy już wylądowałam, przyjechała po mnie chrześniaczka" - przyznała żona Zenka.
Martyniuk w Australii spędzi aż miesiąc. Czy już stęskniła się za mężem? "Jeszcze nie zdążyłam (się stęsknić - red.), jestem tu dopiero cztery dni" - powiedziała wprost.
Chwilę później Danuta wyjawiła Kurzajewskiemu, że rozstania w ich domu nie są im obce.
"Maćku, my się często rozstajemy, bo Zenek wyjeżdża. Jeszcze tak długo mnie nie było w domu, wiec jeszcze nie mogę ci powiedzieć" - wyznała.
Co na to wszystko Zenek Martyniuk? Twórca disco-polo nie narzeka na brak zajętości. Ekipa "halo tu polsat" towarzyszyła mu na lotnisku przy wylocie na koncert do Holandii. "Lecę na koncert do Holandii, koncert w klubie" - wyznał.
Choć "król disco polo" na początku rozmowy wyjawił, że już "troszeczkę tęskni" za ukochaną żoną, tak później wyjaśnił, że przyzwyczaili się do rozłąki.
"Słuchaj, jestem przyzwyczajony. Czas spędzam w hotelach, samochodzie i na scenie. To dla mnie to nie nowość, że Danusi nie ma miesiąc. Gorzko nie opłakuję" - wyjawił z rozbrajającą szczerością.
Czytaj też:
Zenek Martyniuk nie oczekuje współczucia. "Poradzę sobie"
Wyszła prawda o czekoladzie Zenka Martyniuka. Ekspert stawia sprawę jasno
Dubajska czekolada Martyniuka kosztuje fortunę. Książulo już wie, czy warto