Reklama
Reklama

Nowe wieści w sprawie Magdy Żuk. Szykuje się przełom w śledztwie?

Sprawa śmierci 27-letniej Magdy Żuk w Egipcie wciąż nie została wyjaśniona. Czy kiedyś dowiemy się prawdy?

Sprawa śmierci 27-letniej Magdy Żuk w Egipcie wciąż nie została wyjaśniona. Czy kiedyś dowiemy się prawdy?

W kwietniu 2017 roku całą Polską wstrząsnęła historia młodej Polki, która w dość tajemniczych okolicznościach zginęła w Egipcie.

Dziś media sprawie Magdy nie poświęcają aż tyle czasu i wielu mogłoby zapewne pomyśleć, że sprawa utknęła w miejscu. Prokuratura jednak wciąż prowadzi śledztwo. 

Właśnie pojawiły się nowe informacje w tej sprawie. Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze postanowiła przedłużyć śledztwo. Aktualnie do 2 maja 2018 roku. 

Rzecznik wyjaśnił, że spowodowane jest to m.in. wnioskami prokuratury o opinię biegłych, w tym biegłych psychiatrów! 

"Celem jest zdiagnozowanie jej nietypowych zachowań ustalonych w toku postępowania. Biegli mają się wypowiedzieć na temat stanu psychicznego, w którym znajdowała się Magdalena Ż. podczas pobytu w Egipcie – genezy tego stanu, jego przebiegu i objawów. Mają także ocenić, jaki wpływ na zachowanie Magdaleny Ż., mogło mieć ewentualne zażywanie a następnie odstawienie leków przeciwdepresyjnych. Prokuratura oczekuje ponadto na uzupełniającą opinię biegłych z zakresu toksykologii. Jest ona konieczna dla pełnej interpretacji wyników uzyskanych na podstawie przeprowadzonych dotychczas badań. Uzyskanie opinii biegłych jest niezbędne, by rozstrzygnąć bez żadnych wątpliwości wszystkie istotne dla śledztwa kwestie" – poinformował prokurator Marek Gorzkowicz.

Do tej pory przesłuchano już ponad 200 świadków,  w tym pasażerów podróżujących z kobietą do Egiptu, osoby z hotelu oraz lotniska. Zeznania nie przyniosły jednak spodziewanych rezulatatów. Przełom w śledztwie nie nastąpił, choć większość świadków potwierdziła fakt, że 27-latka zachowywała się dość nietypowo i dziwnie. 

Reklama

Nie ma też żadnych przesłanek do tego, by twierdzić, że Żuk padła ofiarą przestępstwa albo gwałtu. Rodzina nie wierzy jednak w problemy psychiczne Magdy. 

"Moja siostra nigdy w życiu nie chorowała na chorobę psychiczną, ani nie miała takich zachowań. Ten hejt jest straszny. Wyciągają straszne rzeczy. Jedni twierdzą, że dostaliśmy pieniądze za milczenie, są ludzie, którzy twierdzą, że są filmy porno z naszym udziałem i dlatego nic nie możemy powiedzieć. Że nas zastraszają. Oskarżana jestem, że jestem tą brzydszą siostrą, zazdrosną i że sprzedałam Magdę" - opowiadała w programie "Uwaga TVN" siostra Żuk.

Czy okoliczności śmierci Polki zostaną wyjaśnione? Nieoficjalnie mówi się, że śledztwo ostatecznie ma rzeczywiście zakończyć się w maju. Wtedy najprawdopodobniej poznamy prawdę o przyczynach śmierci Magdaleny Żuk. 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magda Żuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy