Nowe wieści ws. Sylwii Peretti. Ujawniono oświadczenie i kulisy całego wydarzenia
Sylwia Peretti na początku września miała wypadek, o którym media dowiedziały się dużo po czasie. Teraz menadżer celebrytki wydał oświadczenie, w którym ujawnił nowe kulisy całego wydarzenia. Zaapelował także do internautów.
Niedawno do mediów przedostała się informacja o niefortunnym wydarzeniu drogowym Sylwii Peretti. Do wypadku doszło 2 września w Głogoczowie. Auto, którym kierowała celebrytka, miało wjechać w drzewa, które znajdowały się tuż przy drodze. Na jaw wychodzą nowe fakty i znane są już okoliczności incydentu.
Menadżer Adam Zajkowski wystosował oświadczenie do portalu Pudelek, w którym zaapelował do internautów o zaprzestanie dopisywania historii do incydentu z udziałem swojej podopiecznej. "Naprawdę ostatnią rzeczą, jakiej Sylwii teraz potrzeba, to szum medialny" - zaczął.
Menadżer celebrytki przekonuje kolejno, że auto jechało z prawidłową prędkością, a badania przeprowadzone po zdarzeniu wykluczyły wszelkie podejrzenia. Ujawnił także, że przyczyną była utrata przytomności przez Peretti. Wciąż jednak nie wiadomo, dlaczego do niej doszło.
"Aby uciąć bezsensowną falę domysłów, informuję, że wypadnięcie pojazdu z drogi nastąpiło wskutek utraty przytomności. Auto jechało z prawidłową prędkością, zjechało z drogi, przejechało przez rów i zatrzymało się na drzewach. Po dotarciu służb na miejsce Sylwia została przewieziona karetką do szpitala. (...) Trwające szczegółowe badania mają na celu ustalenie powodów utraty przytomności u Sylwii" - czytamy.
Zobacz również:
Sylwia Peretti wstawiła czarno-białe zdjęcie. Padły przejmujące słowa
Rok temu znów się uśmiecha. Peretti pokazała światu "nową miłość"
Branża muzyczna wstrzymała oddech. Farna, Bednarek i Chylińska wydali oświadczenia