Nowe zajęcie Ivana Komarenki
Ivan Komarenko (32 l.) tak bardzo zapragnął zetknąć się z przyrodą, że zatrudnił się w... warszawskim ZOO. Wokalista przyznaje, że lubi zapach obory.
Komarenko jest chłopakiem ze wsi, dlatego nie boi się posługiwać grabiami, chodzić w kaloszach i wąchać niezbyt miłe dla nosa zapachy. W Ivanie obudził się instynkt opieki nad zwierzętami. Na kilka dni zatrudnił się więc w warszawskim ogrodzie zoologicznym. O wolontariat poprosił oficjalnie na piśmie. Jak twierdzi, ZOO pomogło mu zregenerować psychikę.
"Zapachy z obory, mało higieniczne warunki, czy bliskość zwierząt znane mi są z dzieciństwa. Gdy zabrałem się do pracy, lody szybko zostały przełamane" - relacjonuje.
Komarenko zajmował się kotami drapieżnymi. Czyścił klatki, raz zdarzyło mu się pomagać przy szczepieniach malutkich lampartów.
"Wybór Działu Zwierząt Drapieżnych był dla mnie oczywisty - od dawna zdaję sobie sprawę z mojej słabości do całej rodziny kotowatych" - dodaje wokalista.