Nowe życie Kipiel-Sztuki
Życie nie szczędziło ciosów znanej z roli Halinki w "Świecie według Kiepskich" Marzenie Kipiel-Sztuce. Ostatnio aktorka pojawiła się na jednej z imprez. Można było zauważyć, że odzyskuje równowagę psychiczną.
Wszystko zaczęło się od występu 43-letniej Kipiel-Sztuki w "Jak oni śpiewają". Media plotkarskie zauważyły wtedy, że pani Marzena została przez nie "zaniedbana".
Dziennikarze szybko wybadali, że aktorka ma problem z alkoholem. W maju 2007 roku zabroniono jej wejść na pokład samolotu ze Szczecina do Warszawy - była wyraźnie na rauszu. Wkrótce zaczęły mnożyć się doniesienia: "serialowi koledzy Kipiel-Sztuki twierdzą, że ma problem z alkoholem", "mąż Kipiel-Sztuki kupuje wódkę na stacjo benzynowej", "Kipiel-Sztuka przychodziła pijana na próby Jak oni śpiewają".
Pani Marzena robiła dobrą minę do złej gdy. Proszona o komentarz, twierdziła, że nie pije, a dzięki doniesieniom o rzekomym alkoholizmie ma "reklamę na całą Polskę".
Stopniowo jednak sprawy przybierały coraz gorszy obrót. Rok temu brukowce doniosły, że aktorka wyprowadziła się od męża, Przemysława Buksakowskiego, po awanturze podczas "imprezy". Pan Przemysław chętnie rozmawiał z gazetami, zdradzając, że oboje mają problem alkoholowy i że Marzena uciekła kiedyś z odwyku.
W styczniu tego roku nadeszła tragiczna wiadomość: Kipiel-Sztuka została wdową. Buksakowski zmarł na niewydolność krążenia naczyniowego. "Jego śmierć zdarzyła się w momencie, kiedy jako małżeństwo zaczęliśmy wychodzić na prostą, kiedy po latach tułania się po wynajmowanych lokalach mieliśmy mieć wreszcie coś swojego, kiedy miało być tak pięknie" - mówiła pani Marzena.
Teraz wydaje się, że aktorka wreszcie zaczyna wychodzić na prostą. Jak pisze tygodnik "Rewia", na imprezie promującej jesienną ramówkę Polsatu była uśmiechnięta i wyluzowana. Nie mieszka już w Kołobrzegu, Wrocławiu ani Legnicy - miastach, które wiążą się ze wspomnieniami. Przeprowadziła się do Krakowa.
We wrześniu wróciła na plan "Świata według Kiepskich", szuka także etatu w którymś z krakowskich teatrów. Twierdzi, że w trudnych chwilach najbardziej wspierali ją ludzie spoza branży filmowej. Mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.