Nowicki źle znosi śmierć ojca. Ida Nowakowska ruszyła na pomoc. Łączy ich więcej, niż można przypuszczać

Dzień po śmierci Jana Nowickiego, jego syn Łukasz - również aktor, a także  prezenter związany z Telewizją Polską, zamieścił w sieci osobisty wpis:

"Możemy nie gadać często, możemy długo się nie widzieć, ale świadomość że gdzieś tam jesteś jest dla mnie jak grawitacja. Pionizuje, nadaje sens tej dziwnej układance jaką jest życie". Przepraszam że cytuje sam siebie. To fragment z ostatniej strony książki Ojca "Moje Psie Myśli". Może to nieskromne, ale tak jest łatwiej. Wczoraj utraciłem ten pion" - mogliśmy przeczytać na jego instagramowym profilu.

Choć przeżywa ciężkie chwile, syn legendy kina zawsze może liczyć na wsparcie swojej niezawodnej przyjaciółki - Idy Nowakowskiej, z którą od lat współpracuje na planie programu "Pytanie na śniadanie". Kiedy więc tylko prezenterka dowiedziała się o śmierci Jana Nowickiego, chwyciła za telefon i zadzwoniła, by przekazać swojemu koledze słowa wsparcia:

"To jest bardzo trudny czas, dobrze o tym wiem. Łukasz może na mnie liczyć, ale nie tylko na mnie, na cały zespół "Pytania na śniadanie". Wszyscy go uwielbiamy i chcielibyśmy mu pomóc. Łączymy się z nim w tej żałobie" - zdradziła prezenterka w rozmowie z magazynem "Rewia".

Ida Nowakowska sama dobrze wie, jakie to uczucie stracić kogoś bliskiego. 8 lat temu zmarł jej ojciec - pisarz Marek Nowakowski. Jego nieobecność wciąż jest dla niej niezwykle bolesna. Dlatego też wspiera, jak tylko może, swojego kolegę z pracy - Łukasza Nowickiego, który także ciężko znosi śmierć ojca.

Prezenterów porannego programu TVP łączy nie tylko poczucie straty, ale też podobna sytuacja rodzinna. Jan Nowicki nigdy nie ożenił się z matką Łukasza - lekkoatletyczką i historyczką sztuki - Barbarą Sobottą. Dlatego też relacja ojca z synem nie należała do najłatwiejszych - aktor z racji wykonywanego zawodu dużo podróżował i rzadko bywał w domu.

Podobnie wyglądało dzieciństwo prezenterki "Pytania na śniadanie" - Marek Nowakowski także nie poślubił jej matki -  malarki Joanny Marii Żamojdo. Starał się jednak poświęcać córce jak najwięcej czasu. Był dla niej prawdziwym wzorem.

Choć Łukasz Nowicki po śmierci ojca może liczyć przede wszystkim na wsparcie małżonki - Olgi Paszkowskiej, nie ukrywa, że oparcie, które znajduje w gestach i słowach koleżanek i kolegów z pracy ma dla niego ogromne znaczenie.

Co ważne, okazało się też, że w trudnych chwilach zawsze może liczyć na Idę. Już od dawna można zauważyć, że oboje rozumieją się znakomicie i potrafią porozumieć się bez słów. Para współtworzy już poranny program Telewizji Polskiej od kilku dobrych lat, a praca w tak doborowym towarzystwie stanowi dla nich ogromną przyjemność.

"Ida, choć nie miała dużego doświadczenia, bardzo szybko odnalazła się w "Pytaniu na śniadanie" , czym od razu pozytywnie mnie zaskoczyła" - wspomina początki ich współpracy Łukasz Nowicki.

"Jest bardzo spontaniczna, emocjonalna, ma nieprawdopodobne pokłady energii. Mam nadzieję, że będziemy współpracować jak najdłużej" - podsumowuje aktor.

Ich porozumienie na płaszczyźnie zawodowej przeniosło się także na życie prywatne. Łukasz bardzo dobrze dogaduje się z partnerem Idy  - Jackiem Herndonem i synkiem Maksymilianem. Ida także znajduje wspólny język z Olgą Paszkowską. Wszyscy wspólnie planują już nawet przyszłoroczne wakacje, które maja zamiar spędzić w apartamencie Nowickich w Albanii.

Przyjaźń prowadzących "Pytanie na śniadanie" zdaje się kwitnąć w najlepsze, a wsparcie, jakie sobie okazują tylko umacnia tę więź.

Zobacz też:

Małgorzata Potocka pożegnała Nowickiego. Opublikowała wzruszający post w sieci

Jan Nowicki: Skandal po śmierci. Dobijają się do syna Łukasza. Młody Nowicki milczy ws. ojca!

Jan Nowicki nie żyje. Łukasz Nowicki wydał oświadczenie po śmierci ojca