Reklama
Reklama

Nowiny od Caroline Derpienski. Znów chwali się fortuną i z dumą odlicza do wielkiego wydarzenia

Caroline Derpienski jeszcze chwilę temu ubolewała nad koniecznością robienia zakupów w sklepach dla "zwykłych śmiertelników", a teraz znowu oświadcza, że... "dolarsy wróciły". Co wydarzyło się w życiu influencerki? Czyżby kolejne wielkie życiowe zmiany?

Caroline Derpienski znów z "dolarsami"

Caroline Derpienski przeżyła naprawdę dziwny rok. Najpierw zapanował zachwyt nad jej dolarsowym życiem i pojawiła się duża popularność. Potem było nieco mniej przyjemnie - gdy do życia prywatnego influencerki zaczęli "dobierać się" znani dziennikarze. Ostatecznie doszło do wielkiego rozstania ze znanym biznesmenem i przyznania się, że to wszystko było jedynie na pokaz, a życie Caroline wcale nie jest takie "dolarsowe". Teraz... nadszedł czas powrotu do bogactwa.

Caroline Derpienski zapozowała na Instagramie z drogimi torebkami, strojąc się w futra, co zaskoczyło internautów. Patrząc na to, że jeszcze niedawno skarżyła się na brak funduszy, jej decyzje mogą budzić spory niepokój. "Kochani, dolarsy wróciły" - napisała na Instagramie, prezentując się z nowymi nabytkami.

Reklama

Caroline Derpienski ogłosiła ważne nowiny. To już za kilka dni

Aby wzbudzić jeszcze więcej zamieszania, Derpienski zachęcała widzów TikToka do typowania, w jaki sposób ponownie weszła w posiadanie sporych nakładów gotówki. Choć niektórzy chętnie dołączyli do "gry", inni zapewnili, że nie będą brali udziału w tym "ściemnianiu".

Caroline Derpienski mimo to stara się jak może, by nie stracić swoich wiernych obserwatorów. Doszło nawet do tego, że ogłosiła wielkie wydarzenie. Za trzy dni dołączy do coraz to większego grona influencerów, którzy śpiewają. Jej świąteczny kawałek ma pojawić się na największych aplikacjach muzycznych.

Sylwia Madeńska o Caroline Derpienski. Opcje są dwie

Sylwia Madeńska, która prowadzi "Kulisy Tańca z gwiazdami", zabrała głos w sprawie Caroline i wyjawiła, że od dłuższego czasu obserwuje jej przygody. W tej trudnej sytuacji widzi tylko dwa scenariusze - albo Caroline zyska jeszcze większą popularność, albo zniknie.

"Fajnie, że się do tego przyznała. (...) Potwierdziły się moje przewidywania. (...) Caroline się z tym nie kryła, ona czasami na wywiadach mówiła, że taka jest, tak buduje swój wizerunek. (...) Stanie się bardziej popularna albo zniknie. Ciężko powiedzieć, co jest bardziej prawdopodobne. (...) Czasem nie wiem, jak działa "fejm". Jak to działa, że jakaś osoba rośnie, inna spada..." - mówiła w rozmowie z Pomponikiem.

Wygląda na to, że Caroline, która znów poszła w kierunku "dolarsów", a na dodatek zaczęła śpiewać, bardzo mocno będzie starała się utrzymać "na powierzchni".

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Czytaj też:

Wojewódzki zaprosił Derpienski do programu, a teraz tak o niej pisze. Nie gryzie się w język

Chciała pomóc, a tu taki kiepski finał. Schreiber nie gryzła się w język ws. Derpienski

Marianna Schreiber wyciągnęła pomocną dłoń do Derpieński. Zaoferowała sporo

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Caroline Derpienski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy