Nowy rozdział w relacjach Harry’ego z rodziną. Wywiad nie pozostawia złudzeń
Książę Harry (39 l.) podczas niedawno udzielonego wywiadu wysyłał całkowicie sprzeczne sygnały. Z jednej strony zapewniał, że kocha swoich krewnych i zamierza częściej bywać w Wielkiej Brytanii, z drugiej jednak zapowiedział, że planuje starać się o amerykańskie obywatelstwo. Nadmienił tylko, że, póki co, „nie jest to priorytet”. Królewscy eksperci kompletnie się już w tym wszystkim pogubili…
Książę Harry wraz z żoną, Meghan Markle, spędził ostatnio kilka dni w Kolumbii Brytyjskiej, kanadyjskiej prowincji, gdzie 4 lata temu zaczęli swoje życie. To właśnie w Vancouver spędzili pierwsze trzy miesiące po rezygnacji z przynależności do grona członków rodziny królewskiej pracujących na rzecz monarchii.
W Kolumbii Brytyjskiej odbędą się też w przyszłym roku organizowane przez księcia Harry’ego specjalne igrzyska sportowe. Książę mocno przyłożył się do ich promocji, osobiście pokonując tor saneczkowy.
Podczas wizyty w Kanadzie młodszy syn króla udzielił wywiadu synowi niezapomnianego „Supermana”. Jak można się domyślać, Will Reves, syn Christophera, który ostatnie lata życia spędził przykuty do wózka, nieprzypadkowo został wytypowany przez ekipę „Good Morning America” do przeprowadzenia wywiadu z Harrym.
Głównym tematem rozmowy były bowiem relacje synowsko-ojcowskie. W obecności osoby zorientowanej, jak wspiera się ojca, któremu organizm odmawia posłuszeństwa, książę zdobył się na niezwykłą szczerość. Jak wyznał:
„Kocham swoją rodzinę. Cieszę się, ze mogłem wsiąść do samolotu, polecieć do taty i spędzić z nim czas”.
Królewscy eksperci od razu dostrzegli w tych słowach szansę na rodzinne pojednanie, a nawet powrót, choćby czasowy, księcia Harry’ego do grona pracujących członków rodziny królewskiej. Kolejny fragment wywiadu zdawał się potwierdzać te spekulacje. Harry zapowiedział bowiem, że planuje częściej niż do tej pory odwiedzać ojczysty kraj:
„Mam w planach kolejne podróże do Wielkiej Brytanii i z powrotem, więc będę spotykał się z moją rodziną tak często, jak tylko będę mógł”.
Zdaniem królewskich ekspertów, Harry w obecnej sytuacji jest gotów zrobić dla ojca wszystko, o co go poprosi. Wliczając w to odwrócenie skutków „Megxitu”. Jak wyznał jeden z nich w rozmowie z „The Mirror”:
„Trudno uwierzyć, że gdyby jego tata poprosił go o pomoc, Harry by odmówił. Na pewno chociaż by spróbował. Jednak nie sądzę, żeby było to coś, o co Harry poprosiłby sam”.
W rozmowie z Reevem książę Hary nawet zasugerował tego rodzaju scenariusz. Zapytany o to, czy choroba króla Karola III może sprawić, że rodzina Windsorów zewrze szeregi, odpowiedział:
„Absolutnie. Jestem tego pewien. Na co dzień obserwuję siłę jednoczącej się rodziny”.
I kiedy już wydawało się niemal pewne, że zbłąkana owieczka potulnie wróci na łono rodziny, padły słowa, podważające spekulacje wszystkich ekspertów.
Harry ujawnił, że wprawdzie nie czuje się jeszcze Amerykaninem, ale uwielbia mieszkać w Kalifornii i poważnie zastanawia się nad rozpoczęciem starań o amerykańskie obywatelstwo, chociaż niekoniecznie już teraz. Jak wyznał w „Good Morning America”:
„To myśl, która przyszła mi do głowy, ale z pewnością nie jest to obecnie priorytet dla mnie”.
Zobacz też:
Książę William tak wściekły jeszcze nie był. Wszystko przez młodszego brata
Schorowany Karol III marzy tylko o jednym. Zrobił pierwszy krok
Ruch Meghan może rozbić bank. Padają niebotyczne kwoty