O jego romansie z Maffashion plotkowano miesiącami. Ale to nie ona jest najważniejszą kobietą w życiu Danilczuka
Udział w "Tańcu z gwiazdami" bez wątpienia odmienił życie wielu osób. Dla niektórych był początkiem wielkiej miłości, dla innych przełomem w karierze. Michał Danilczuk jest szczęśliwcem, który należy do obu tych grup. Gdyby nie uwielbiany show Polsatu nie poznałby przecież swojej ukochanej, Maffashion. Popularna influencerka musi jednak pogodzić się z faktem, że w życiu mężczyzny istotną rolę odgrywa jeszcze jednakobieta...
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Michał Danilczuk od wczesnego dzieciństwa trenował taniec towarzyski. Jako 14-latek mógł się już pochwalić pierwszym poważnym sukcesem - tytułem wicemistrza Polski juniorów.
Z czasem mężczyzna zaczął występować w parze z Jowitą Przystał. Po kilku latach zrezygnowali oni jednak z kariery turniejowej i zdecydowali się wyjechać na Wyspy, gdzie uczestniczyli w pokazach na statkach wycieczkowych.
Szersza publiczność usłyszała o nim dzięki wygranej w drugim sezonie "The Greatest Dancer", a później zajęciu drugiego miejsca w męsko-męskim duecie w brytyjskiej wersji "Tańca z gwiazdami". W naszym kraju jego nazwisko stało się rozpoznawalne dopiero wtedy, gdy dołączył do 13. edycji rodzimego wydania show. W obydwu częściach, w których wziął udział, wspiął się na samo podium: z Jackiem Jelonkiem zdobył drugą lokatę, a z Julią Kuczyńską - trzecią.
Choć para przez długi czas unikała mówienia o charakterze łączącej ich relacji, a i dzisiaj pilnie strzeże swojej prywatności, chyba nikt nie ma wątpliwości, że influencerka i tancerz są razem. Ale Maffashion nie jest jedyną ważną kobietą w życiu Danilczuka.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go
Tą, która od początku wierzyła w talent chłopaka i wspierała go w realizowaniu wielkiej pasji, była bowiem mama Michała.
"Zapisała mnie na lekcje tańca, gdy miałem sześć lat. Zaprowadzała mnie do szkoły tańca, kibicowała i obserwowała mój rozwój. Widziała mój uśmiech, czasem też łzy, bo na turniejach, mimo ciężkiej pracy, nie zawsze odnosi się sukcesy" - mówił w rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie".
Pomimo upływu ponad ćwierćwiecza od pamiętnych pierwszych zajęć, w relacji matki z dorosłą już pociechą niewiele się zmieniło.
"Mama przyjeżdża teraz do telewizji i widzi, że role się odwróciły i teraz to jej syn ocenia tych młodych ludzi" - wyjawił tancerz, który spełnia się aktualnie w roli jurora w talent show.
33-latek nie kryje, że to jeden z najlepszych okresów w jego życiu.
"Na te chwile czekałem latami, ale też wiem, że bez podjęcia konkretnych kroków nigdy nie spełniłbym tych marzeń. Poza pracą i konsekwencją szalenie istotne jest też szczęście, dlatego odczuwam ogromną wdzięczność, że wszystkie rzeczy, które wymarzyłem sobie jako młody chłopak, mogę teraz realizować" - ocenił w wypowiedzi dla wspomnianego magazynu.
Gwiazdor doskonale wie, że gdyby nie pomoc najbliższych, nie udałoby mu się zajść tak daleko.
"Mama często mi o tej dumie przypomina. A ja jestem jej za to bardzo wdzięczny, bo tak naprawdę to jest nasz wspólny sukces. Tylko rodzina wie o długiej i wyboistej drodze, którą przyszło nam pokonać, aby znaleźć się u celu. Zdaję sobie sprawę, że gdyby nie wspierający rodzice, to nie byłbym dzisiaj tu, gdzie jestem" - podsumował.
Nic dziwnego, że to właśnie w gronie najbliższych spędził minione święta.
"Nasze życia są w dzisiejszych czasach bardzo wypełnione pracą, więc ten okres, kiedy można pojechać do swojej rodziny, jest to taki naprawdę bardzo istotny element" - mówił w połowie kwietnia reporterce Jastrząb Post.
Zobacz też:
Tak wygląda atmosfera na planie "You Can Dance". Danilczuk od razu zauważył
O ich relacjach krążyły legendy. Maffashion wyznała, jak było naprawdę
Niespodziewanie Jeżowska wyjawiła ws. Maffashion i Danilczuka. Padło słowo "wesele"
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych