O kryzysie Wilczaka i Brodzik mówiło się do dawna. A teraz takie wieści z klubu nocnego
Joanna Brodzik i Paweł Wilczak tworzą parę od ponad dwudziestu lat. Choć oni sami niewiele mówią o swoim życiu prywatnym, to nie jest tajemnicą, że jakiś czas temu przechodzili kryzys. Wedle doniesień na szczęście udało im się go zażegnać. Teraz aktor został przyłapany na balandze w środku nocy. Niektórzy już spekulują, że może się to położyć cieniem na ich relacji…
Zarówno Joanna Brodzik, jak i Paweł Wilczak mają swoje pięć minut w show-biznesie dawno za sobą. Ich największa popularność przypadła na czas, kiedy zagrali w sitcomie "Kasia i Tomek", który zresztą sprawił, że postanowili być parą także w życiu prywatnym. Od tego czasu minęło już ponad dwadzieścia lat.
Para doczekała się dwóch synów, którzy mają teraz 15 lat. Gdy się urodzili, Joanna Brodzik postanowiła, że w początkowym etapie całkowicie im się poświęci. Kiedy przyszła propozycja z "Rozlewiska", zdecydowała się ją jednak przyjąć, ale chłopcy oraz ich tata byli cały czas obecni na planie, dzięki czemu wszyscy mogli spędzać ze sobą czas.
Brodzik i Wilczak nigdy nie zdecydowali się na ślub. Oboje uważali, że "papierek" nie ma aż tak dużego znaczenia. Przez długi czas ich związek był sielanką, jednak - jak to w życiu bywa - również ich nie ominęły kryzysy. Najpoważniejszy miał miejsce kilka lat temu. Wówczas media rozpisywały się o zażyłości aktora z Marią Sobocińską. W końcu jednak Brodzik i Wilczak zdołali sobie wszystko poukładać i nadal byli ze sobą.
Co ciekawe, wygląda jednak na to, że ich relacja jest dość swobodna i raczej nie wychodzą z założenia, że powinni większość czasu spędzać we dwójkę. Ostatnio bowiem Paweł Wilczak samotnie bawił się w klubie, na dodatek otoczony pięknymi kobietami. Tabloid twierdzi, że aktor regularnie odwiedza stołeczne lokale. Tym razem miał się bawić wyjątkowo wybornie.
"Żywiołowo tańczył i chętnie rozmawiał z kobietami, szczególnie jedna zwróciła jego uwagę, widać było, że bawi się świetnie" - mówi tabloidowi osoba, która także była obecna w tym samym klubie, dodając, że aktor następnie uciął sobie dłuższą rozmowę z nową znajomą przy barze, a do domu wrócił dopiero nad ranem. "SE" zaprezentował też zdjęcia na dowód świetnej zabawy Pawła Wilczaka.
Jeśli jednak aktor jak twierdzi tabloid regularnie odwiedza kluby, a jego związek z Joanną Brodzik nadal trwa, to chyba nie ma się co martwić o ich wspólną przyszłość, gdyż najwidoczniej taki układ jest dla nich w porządku.
Zobacz też:
Joanna Brodzik i Paweł Wilczak pokonali kryzys. "Do końca nie wiedziała"
Problemy Joanny Brodzik znowu wróciły. Dla Wilczaka sytuacja nie jest komfortowa
Robią coś nawet sto razy, inaczej nie potrafią zasnąć. Czym jest nerwica natręctw?