Reklama
Reklama

O ślubie Kaczyńskiego krążyły legendy. Prawda wyszła na jaw po latach

Bogusław Kaczyński – wielka osobowość telewizyjna minionej już epoki - po mistrzowsku opowiadał anegdoty z życia diw operowych, które podziwiał i kochał całym sercem. Sam też stał się bohaterem setek anegdot i legend. Nie wszyscy pamiętają, że dziennikarz był przez chwilę mężem znakomitej malarki i scenografki, z którą zeswatały go dwie wielkie damy polskiej opery: Maria Fołtyn i Barbara Kostrzewska. O skandalu wywołanym przez śpiewaczki podczas ślubu ich pupila z Jadwigą Jarosiewicz, mówił pod koniec lata 1981 roku cały kraj.

Na pomysł, by wyswatać Bogusława Kaczyńskiego z jakąś skromną panną z dobrego domu, wpadła przyjaciółka dziennikarza, legendarna śpiewaczka Maria Fołtyn.

„Bo czegóż może brakować samotnemu, zamożnemu mężczyźnie, jeśli nie żony?” - miała powiedzieć diwa swej koleżance po fachu, starszej od niej o prawie dekadę Barbarze Kostrzewskiej podczas „narady” po pogrzebie matki Bogusława, która odeszła z tego świata we wrześniu 1980 roku.

Przyjaciółki chciały, żeby przestano plotkować o jego naturze

Diwy postanowiły znaleźć żonę zbliżającemu się już wtedy do czterdziestki Kaczyńskiemu, by – o czym przekonuje autor jego najnowszej biografii – uczynić jego życie wygodniejszym i spokojniejszym. Z całą pewnością chciały, by przestano o nim plotkować, że „bez kobiety to nie wiadomo co”. 

Reklama

Nieraz słyszały, jak złośliwcy opowiadają „na salonach” o młodzieńcach, których Bogusław podejmuje u siebie często i chętnie, bynajmniej nie po to, by gawędzić z nimi o „Traviacie” i „Tosce”.

Kobieta u boku – oto, czego zdaniem Fołtyn i Kostrzewskiej potrzebował ich ulubieniec, by pozbawić plotkarzy pretekstu do insynuacji na temat jego natury. Ślub mógł zagwarantować mu „nietykalność”, pomóc w staraniach o paszport, a przede wszystkim usprawiedliwić potrzebę zamiany 36-metrowego mieszkanka z ciemną kuchnią na Przyczółku Grochowskim na duże „rodzinne” mieszkanie w bardziej prestiżowej dzielnicy stolicy.

Zdecydował się na ożenek, żeby dostać większe mieszkanie

Bogusław Kaczyński, wezwany przez maestrę Fołtyn na poważną rozmowę o przyszłości, początkowo nie chciał nawet słyszeć o ożenku, ale argument „mieszkaniowy” przekonał go, że warto spróbować. Od dawna marzył, by uciec z nieciekawego Grochowa i wreszcie nadarzyła się okazja.

Okazja miała 28 lat, dwa imiona – Jadwiga Maria, dyplom ukończenia Wydziału Malarstwa krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych i poświadczenie, że zaliczyła Podyplomowe Studium Scenografii oraz bogate portfolio, z którego wynikało, że jest nieprawdopodobnie wręcz uzdolniona. Była przy tym – jak napisze wiele lat później, powołując się na słowa Kaczyńskiego, jego biografka – prześliczną, drobniutką szatynką, „istną Calineczką” o zgrabniutkim nosku.

Maria Fołtyn poznała ją na początku jesieni 1980 roku. Przygotowywała się akurat do wystawienia „Parii” Moniuszki na scenie Teatru Wielkiego. Andrzej Majewski, naczelny scenograf Opery Narodowej, zaproponował jej, by zaprojektowanie scenografii powierzyła jego asystentce, pannie Jadwidze Marii Jarosiewicz. Protegowana Majewskiego zrobiła na niej doskonałe wrażenie. Diwa od razu dostrzegła w niej idealną wręcz kandydatkę na żonę Bogusława. Pozostało jej tylko przedstawić ich sobie i dopilnować, by nastąpił ciąg dalszy.

Po ślubie dziennikarza jego swatki pokłóciły się i zerwały ze sobą kontakt

Kilka dni przed zaplanowaną na 9 listopada 1980 roku premierą „Parii” maestra zaprosiła przyjaciela na próbę, po której poprosiła o szczerą opinii na temat... scenografii. Kaczyński był dziełem Jadwigi zachwycony, poprosił więc Marię, by zapoznała go z autorką oprawy wizualnej widowiska. Fołtyn zaprowadziła go do pracowni scenograficznej – królestwa Jadwigi. Wystarczyła chwila rozmowy, żeby Bogusław podjął decyzję: „ta albo żadna”.

Nie wiadomo, jakich argumentów użyły Maria Fołtyn i Barbara Kostrzewska, żeby namówić plastyczkę na ślub z dziennikarzem, ale udało się im.

8 września 1981 roku obie diwy – jedna przebrana za Toscę, druga za Halkę - własnoręcznie złożonymi w Pałacu Ślubów na Starym Mieście w Warszawie podpisami poświadczyły, że „świadomi praw i obowiązków wynikających z zawarcia małżeństwa” dziennikarz i scenografka zostali mężem i żoną.

Państwo młodzi uzgodnili wcześniej i nawet zapisali to na zaproszeniach, że przeznaczone na wyprawienie wesela pieniądze przekażą na konto Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Wzruszona postawą nowożeńców maestra Kostrzewska wydała na ich cześć obiad w swym apartamencie na Starówce. Opowiadała potem, że „Fołtyn wszystko popsuła, bo ubrała się nieadekwatnie do okazji”, podczas gdy ona wystąpiła w skromnym góralskim stroju bohaterki najsłynniejszego dzieła Stanisława Moniuszki.

Śpiewaczki ponoć skoczyły sobie do gardeł i po wielkiej awanturze przestały się do siebie odzywać.

Bogusław Kaczyński: Twierdził, że porzucił życie prywatne dla sztuki

Małżeństwo Bogusława Kaczyńskiego i Jadwigi Marii Jarosiewicz przetrwało zaledwie kilka miesięcy. Rozwiedli się, gdy tylko dziennikarz dostał przydział na wymarzone mieszkanie. Ponoć, kiedy Maria Fołtyn zapytała go, dlaczego nie dał Jadwidze szansy, stwierdził, że jak mógłby, skoro nie rozumiała tematu „Tristana i Izoldy” Wagnera.

„Ja byłam z planety Mozarta. Może szkoda, że nie udało się nam połączyć tematu” - wyznała z kolei plastyczka na kartach książki „Będę sławny, będę bogaty. Opowieść o Bogusławie Kaczyńskim”.

„To był epizod. Dla sztuki porzuciłem życie prywatne. Bo sztuka jest zazdrosna i musi być najważniejsza, a reszta to tylko dodatek” - cytuje Kaczyńskiego autor biografii dziennikarza, wydanej kilka tygodni temu „Primadonny”.

Niedługo po rozstaniu z żoną Bogusław Kaczyński pokłócił się z Marią Fołtyn i na lata zerwał z nią wszelkie kontakty. Pogodzili się dopiero pod koniec życia śpiewaczki. Przeżył ją o 4 lata. Odszedł 21 stycznia 2016 roku. Jego była żona ma dziś 71 lat, mieszka w podwarszawskiej Radości, wciąż maluje, a jej portrety – bo w nich się specjalizuje – wystawiane są w galeriach całego świata.

Źródła:

1. Książka B. Żurawieckiego „Primadonna. Biografia Bogusława Kaczyńskiego”, wyd. 2024.

2. Książka A. Lisieckiej „Będę sławny, będę bogaty. Opowieść o Bogusławie Kaczyńskim”, wyd. 2022.

3. Książka I. Dziedzic „Teraz ja... 99 pytań do mistrzyni telewizyjnego wywiadu”, wyd. 1992.

Zobacz też:

Bogusław Kaczyński tuż przed śmiercią wezwał notariusza i zmienił testament. Finał był niespodziewany

Bogusław Kaczyński do samego końca nie chciał się do tego przyznać. Wstydliwą prawdę zabrał ze sobą do grobu

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Bogusław Kaczyński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy