Oburzenie widzów przyniosło skutki. Elżbieta Żywioł jednak znika z TVP Info
Elżbieta Żywioł pracowała dla TVP od 2016 roku. Ku zdziwieniu, mimo licznych i nagłych zmian wśród zatrudnionych, kontrowersyjna pracownica nadal pojawiała się na ekranach. Ponieważ reakcja widzów była stanowcza, nowy dyrektor TVP Info poinformował o wycofaniu jej z anteny. Jak podkreślił, jest to odpowiedź na głosy widzów. Oto szczegóły.
Elżbieta Żywioł od dłuższego czasu wywołuje wiele skrajnych emocji. Prezenterka najpierw pracowała w krakowskim oddziale TVP, a następnie była związana z TVP Info. Widzowie mogli ją zapamiętać głównie dzięki porannemu "Info dzień" oraz licznym programom informacyjnym i publicystycznym.
Ku zdziwieniu, gwiazda nie straciła swojej posady po zmianach, jakie zaszły w Telewizji Polskiej. Ponoć widzowie zaczęli się żalić z tego powodu.
Nie mogli uwierzyć, że kontrowersyjna prowadząca nadal utrzymuje posadę. Całą sytuację nazwali nawet "prowokacją". Nowy dyrektor TVP już potwierdził, że głosy sprzeciwu zostały wysłuchane, a prezenterka nie wróci na antenę.
"Oczywiście, to nie jest tak, że zamknęliśmy oczy, nie pamiętamy, zapominamy, odkreślamy grubą kreską to, co było. Przychodząc do TVP Info, doskonale wiedzieliśmy, kto i co firmował swoją twarzą - z tymi osobami się pożegnaliśmy. Nie deklaruję, że nikt, kto pracował w starym TVP Info, nie pojawi się teraz na antenie, ale to będzie zdecydowana mniejszość" - w rozmowie z "Polityką" stwierdził Paweł Moskalewicz, który po zmianach stanął na czele TVP Info.
Jak zauważył, w kwestii ludzi, którzy występują na wizji, dokonano prawdziwej rewolucji.
"W przypadku Elżbiety Żywioł, zresztą bardzo sprawnej prezenterki, posłuchaliśmy głosów widzów i wycofaliśmy ją z anteny" - dodał nowy szef stacji.
W trakcie rozmowy mężczyzna podkreślił, że zespół TVP przez lata uzbierał wielu znakomitych fachowców, którzy pracowali dla stacji nawet przed 2016 rokiem.
"To profesjonaliści, którzy umieją robić newsy i niegdyś tworzyli doskonałą telewizję. Przecież TVP Info, zanim zostało przejęte przez PiS, miało największy zasięg i, moim zdaniem było najlepszą telewizją informacyjną w Polsce. Regularnie w wynikach oglądalności TVP Info było lepsze od TVN24, o Polsat News nie wspominając. To zasługa konkretnych ludzi, którzy posiadają ogromne telewizyjne umiejętności" - powiedział Paweł Moskalewicz.
Choć zauważył, że może nie podzielać ich wyborów życiowych, przez które zostali na swoim stanowisku, to nie ma zamiaru ich przekreślać.
"Rozmawiałem z nimi, opowiedziałem, jakie są moje przekonania, idee, zasady, jak wyobrażam sobie misję TVP i powiedziałem: zapraszam, jeżeli ktoś podziela te wartości, pracujemy wspólnie, róbmy jak najlepszą telewizję publiczną. Oczywiście, jeżeli ktoś się nie sprawdzi, to się pożegnamy" - podkreślił.
Czytaj też:
Hołownia dołożył do pieca w sprawie TVP. Padły bardzo poważne oskarżenia
Nagły zwrot akcji w sprawie gwiazdora TVP. Kłeczek wystąpił i aż padły im serwery
Krzan wygadała się w sprawie Kammela. Oto jaka przyszłość go czeka w TVP