Ochroniarze gwiazdy strzelali do paparazzich!
Agencja prasowa Agence France Presse oraz dwóch fotografów pozwało do sądu gwiazdora amerykańskiej ligi futbolowej Toma Brady'ego oraz jego żonę - supermodelkę Gisele Bundchen - w związku z incydentem, w wyniku którego ochroniarze pary mieli strzelać do próbujących robić im zdjęcia.
AFP i fotografowie domagają się od pary odszkodowania w wysokości 1 miliona dolarów. Członkowie ekipy ochraniającej Brady'ego i Bundchen mieli strzelać do fotografów podczas przyjęcia poweselnego na terenie posiadłości modelki w Kostaryce.
W pozwie, skierowanym we wtorek, 22 września, do sądu okręgowego w Nowym Jorku, Bundchen z mężem są oskarżani o zaniedbanie.
Po wykonaniu zdjęć podczas imprezy, do fotografów - Yuri Corteza i Rolando Avilesa, obywateli Kostaryki - mieli podejść ochroniarze gwiazdorskiej pary i zażądać oddania im aparatów i kart pamięci. Kiedy mężczyźni odmówili, sytuacja zaostrzyła się i członkowie ochrony zaczęli strzelać z pistoletów w kierunku samochodu z fotografami w środku. Jak wynika z pozwu, jeden z pocisków trafił i stłukł tylnią szybę ich auta zatrzymując się w siedzeniu kierowcy, zaraz obok głowy jednego z fotografów.
Cortez i Aviles zaznaczyli w swoim pozwie, że wskutek incydentu ponieśli szereg kosztów związanych z opieką lekarską.
Rzecznicy prasowi Bundchen i Brady'ego na razie nie udzielili komentarza w tej sprawie.
29-letnia Bundchen i 33-letni Brady pobrali się 26 lutego 2009 roku. Modelka obecnie spodziewa się dziecka, które ma przyjść na świat w grudniu.