Reklama
Reklama

Ochroniarze Jacka Kurskiego kupują jego żonie kanapki i czekoladki? Jest oświadczenie prezesa TVP

Jacek Kurski i Joanna Kurska wykorzystują ochroniarzy do robienia zakupów i sprawunków? Tak twierdzi źródło "Gazety Wyborczej". Według publikacji ochroniarze skarżą się na nadmiar obowiązków niezbyt związanych z ochroną, a bardziej przypominających... prowadzenie domu. Jacek Kurski odniósł się do informacji na Twitterze: "Oświadczam, że artykuł w 'Gazecie Wyborczej' pt. 'Dwór Prezesa TVP' zawiera kłamstwa i zmanipulowane informacje" - napisał.

Ochroniarze Jacka Kurskiego robili zakupy i pranie?

Ochroniarze Jacka Kurskiego mają pomagać jego żonie, Joannie Kurskiej, w prowadzeniu domu, a nawet spełniać wyszukane zachcianki, jak np. kupowanie czekoladek czy kanapek! Oczywiście z dostawą do domu. To nie wszystko...

Według "Wyborczej" ochroniarze zajmują się też... praniem państwa Kurskich.

"Joanna Kurska nie używa pralki. Raz, czasem dwa razy w tygodniu zostawia nam wór lub dwa worki brudnych ubrań" - twierdzi ochroniarz przedstawiony w publikacji jako Jacek. Informator "GW" przedstawił też przykładową listę zakupów, jaką musiał realizować dla Joanny Kurskiej. Lista produktów robi wrażenie!

Reklama

Dostarczone Joannie Kurskiej (wprost do domu) zakupy miały obejmować: "wodę San Pellegrino lub Perrier — 12 butelek, płyn do naczyń Biały Jeleń, ręczniki papierowe duże, parówki Morlinki, tosty pszenne, worki czarne, lody Haagen Dazs — 10 opakowań, nitki dentystyczne".

"Wyborcza" jako dowód na panujące w TVP praktyki opublikowała fragmenty korespondencji między Jackiem Kurskim a ochroniarzem. Wynika z nich między innymi, że 4 listopada 2019 roku prezes Kurski miał napisać do jednego z pracowników ochrony: "Napisz smsa do mojej żony czy chce żebyś przywiózł jedzenie teraz w czasie basenu Please". "Rozkaz" - miała brzmieć odpowiedź pracownika TVP. 

Innym razem Jacek Kurski miał przesłać smsa od żony do jednego z pracowników. "Miś czy ktoś może kupić te czekoladki dla mnie w Galerii Mokotów na 0 level w sklepie Lindt? Za 100 zł. Są na wagę". Według relacji "GW" po ulubione czekoladki miał pojechać kierowca prezesa - oczywiście służbowym autem.

Zarobki ochroniarzy TVP

Jak podaje "GW", zarobki ochroniarzy załatwiających sprawunki Jacka i Joanny Kurskich to około 11 tysięcy złotych brutto miesięcznie, oraz dodatkowo kilka razy w roku mogą liczyć na premię w wysokości od 3 do 8 tysięcy brutto.

"Każdy zarabia duże pieniądze, do pewnego czasu daje się to znieść, ale na dłuższą metę człowiek w takiej pracy traci do siebie szacunek" - mówi ochroniarz, który zdecydował się na rozmowę z "Wyborczą". 

Informatorzy zmienili zdanie?

Co ciekawe, występujący w tekście informatorzy "Wyborczej" mieli wycofać swoje informacje po tym, jak dziennikarze "GW" wysłali zapytanie o komentarz do tekstu do biura prasowego TVP. Były pracownik TVP, który w tekście przedstawiony został jako Paweł, oraz drugi, występujący jako Jacek, mieli przesłać wiadomość o identycznej treści:

"Wycofuję zgodę na publikację rozmowy i wszelkich informacji ode mnie. Spreparowałem je pod wpływem błędu i emocji, gdyż chciałem zemścić się na swoim byłym przełożonym z TVP, a Pan Redaktor Kacper Sulowski chciał mi to umożliwić za pomocą publikacji w Gazecie Wyborczej. Informacje te są nieprawdziwe. Żądam wstrzymania publikacji".

Jacek Kurski komentuje: to kłamstwa

Jacek Kurski odniósł się do informacji "Gazety Wyborczej" na Twitterze. Prezes Telewizji Polskiej napisał, że to kłamstwa i zapowiedział "kroki prawne".

"Oświadczam, że artykuł w 'Gazecie Wyborczej' pt. 'Dwór Prezesa TVP' zawiera kłamstwa i zmanipulowane informacje. Został świadomie oparty na nieprawdziwych informacjach pozyskanych od osób, które same je odwołały oświadczając: 'Wycofuję zgodę na publikacje informacji ode mnie. Spreparowałem je pod wpływem błędu i emocji, gdyż chciałem zemścić się na swoim byłym przełożonym w TVP. Informacje te są nieprawdziwe. (Imię i nazwisko)'. Podejmuję w tej sprawie stosowne kroki prawne. Tak, jak poprzednio oszczercy będą musieli odwołać swoje kłamstwa.

Ataki te, coraz częściej także wobec moich bliskich, nie zastraszą mnie. TVP nadal będzie pokazywać prawdę jak ostatnio A. Michnika składającego w pijackim widzie hołd uniżenia zbrodniarzowi W. Jaruzelskiemu. Odp. czy nowe oszczerstwa to zemsta GW zostawiam opinii publicznej" - czytamy.

Zobacz też:

Skandal po koncercie TVP. Oberwało się Jackowi Kurskiemu!

Pracownicy TVP o Barbarze Kurdej-Szatan: "sprawiała problemy"

Joanna Kurska olśniewa luksusem! Wybrała buty za 3 tysiące zł!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Kurski | Joanna Kurska | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy