Odchudzona Agnieszka Kotońska z „Gogglebox” pozdrawia w bikini. „Rozwaliłaś system”
Agnieszka Kotońska (45 l.) z „Gogglebox” kilka lat temu spektakularnie schudła. Jak sama wyznała, przełomem okazały się zdjęcia z wakacji w Sarbinowie, które natchnęły ją myślą, by przejść na dietę. Pięć lat później, w Mielnie, odcina kupony od tej decyzji.
Agnieszka Kotońska zaistniała w show biznesie dzięki udziałowi w programie TTV „Gogglebox. Przed telewizorem”. Ta niezbyt wymagająca intelektualnie formuła polega na tym, że uczestnicy oglądają i komentują programy telewizyjne.
Agnieszka ma też na koncie niezaprzeczalny sukces w chudnięciu. Jak sama wyznała, w 2017 roku ważyła 106 kilogramów. Wakacje w Sarbinowie okazały się przełomowe. Po obejrzeniu zdjęć z wyjazdu, Kotońska postanowiła wziąć się za siebie i raz na zawsze zmienić nawyki żywieniowe. Nie tylko schudła, lecz także udało jej się uniknąć efektu jo-jo, co po czterdziestce nie jest znowu takie proste. Do tej pory ze wzruszeniem wspomina sukces sprzed 5 lat:
Z czasem Kotońska zasmakowała w metamorfozach. Wprawdzie program, który ją wypromował, nie należy do szczególnie ambitnych, jednak, jak się okazało, w warunkach polskich w zupełności wystarcza, by zostać gwiazdą. Kotońską obserwuje na Instagramie 324 tysiące osób. Z myślą o nich Agnieszka inwestuje w zabiegi kosmetyczne ze szczególnym uwzględnieniem rzęs i włosów.
Niezmienny za to pozostaje jej sentyment do Bałtyku. Kotońska w tym roku, podobnie jak w poprzednim, postanowiła spędzić wakacje w Mielnie. 5 lat po przełomowym urlopie w Sarbinowie, który natchnął ją myślą o diecie, nadal cieszy się efektami tamtej decyzji. Zdjęcie w neonowym bikini podkreślającym opaleniznę, opatrzyła komentarzem:
Pod zdjęciem, którego autorem okazał się syn Agnieszki, Dajan, pojawiło się mnóstwo entuzjastycznych komentarzy:
Jak wyznała Kotońska, chociaż wkłada wiele pracy w utrzymanie szczupłej sylwetki, to i tak nie jest do końca zadowolona z efektu:
Można to zresztą wywnioskować z tego, jak niepewnie ustawia się do zdjęć i zasłania słupkiem. Jest się czego wstydzić?
Zobacz też:
Marta Kaczyńska na Wawelu. Wspierał ją mąż. A jednak to nie były plotki
Chloe Ferry rezygnuje z mediów społecznościowych?! Fani w panice
***