Odchudzony Łukasz Nowicki
Życie lżejsze o kilka kilogramów smakuje lepiej - uważa Łukasz Nowicki, który ponad trzy miesiące temu wypowiedział wojnę nadwadze.
37-letni aktor, a prywatnie mąż Haliny Mlynkovej i syn Jana Nowickiego, przy wzroście 181 cm ważył 100 kg. Postanowił to zmienić. Jak pisze na swoim blogu, świadomie nie używa terminu "dieta", gdyż je, co chce. "Życie zmieniło się, bo włączyłem myślenie" - podkreśla.
Nie je po godz. 18, ograniczył ziemniaki, zamiast cukru używa słodziku, zrezygnował z gyrosów, pieczywa, napojów gazowanych, soli i masła. "Lepszy owoc czy obrana marchewka" - śmieje się.
Zaczął jeść śniadania i uprawiać sport - dużo jeździ na rowerze, biega, korzysta z sauny, odkrył siłownię.
"Poranny jogging w Kazimierzu Dolnym, na pustej o świcie promenadzie... Rozkosz! (...) I ubrania od lat zalegające w szafie - dziś leżą jak ulał. Co za satysfakcja!" - pisze.
Ostatnio odwiedził Grecję, na rowerze. Jadł dużo, jednak wysiłek sprawił, że nie przytył nawet kilograma.