Odeszła z „Barw szczęścia” i wyjechała z Polski. Teraz każe sobie płacić za rozmowę z nią
Kiedy 2 lata temu Izabela Zwierzyńska zrezygnowała z roli Iwony Pyrki w „Barwach szczęścia” (grała ją przez półtorej dekady) i wyjechała do Londynu, była pewna, że zrobi wielką międzynarodową karierę. Drzwi do niej miał jej otworzyć dyplom ukończenia Royal Academy of Dramatic Art. Niestety, skończyło się na paru epizodach w mało prestiżowych produkcjach telewizyjnych i drugoplanowej roli w filmie... krótkometrażowym. Aktorka nie traci jednak nadziei i wierzy, że los w końcu się do niej uśmiechnie.
Jeszcze niedawno Izabela Zwierzyńska zaliczana była do grona najpopularniejszych polskich gwiazdek serialowych. Choć telewidzowie kojarzyli ją głównie z Iwoną z „Barw szczęścia”, miała też na koncie występy w „Klanie”, „O mnie się nie martw” i dwóch serialach Polsatu - „Kowalscy kontra Kowalscy” i „Przyjaciółki”.
Wkrótce po ukończeniu warszawskiej Akademii Teatralnej Iza postanowiła kontynuować edukację w Londynie. Niestety, spełnienie marzeń o nauce aktorstwa w prestiżowej Królewskiej Akademii Sztuki Dramatycznej sporo ją kosztowało. Do Polski wróciła bowiem jako... rozwódka.
W 2021 roku Izabela Zwierzyńska poinformowała producentów „Barw szczęścia”, że planuje pożegnać się z serialem, bo postanowiła na stałe przenieść się do stolicy Anglii. Okazało się, że podczas pobytu w Londynie zakochała się po uszy w młodym angielskim biznesmenie i marzy, by ułożyć sobie z nim życie w jego ojczyźnie, a przy okazji tam właśnie zrobić karierę.
Aktorka zapewniała w wywiadach, że jest szczęśliwa u boku nowego partnera, a pytana, czy z jego powodu odeszła od męża, tłumaczyła, że z ojcem swego syna Franka już od dawna jej nie po drodze.
„Sprawa rozwodowa toczy się, mąż i ja poszliśmy swoimi drogami. Tak nam się życie ułożyło” - wyznała w rozmowie z „Twoim Imperium”, dodając, że będąc w Londynie, miała sporo czasu, by wszystko sobie przemyśleć i poukładać.
„Gdy byłam sama, analizowałam błędy swoje i męża. Teraz staram się ich nie powielać” - powiedziała w cytowanym już wywiadzie.
Iza wyszła za Stanisława Gliniewicza w październiku 2013 roku. Cztery lata później na świat przyszedł ich syn Franek.
„Ta maleńka, cudowna osóbka nadała głębszy sens memu życiu i wzbogaciła mnie jako człowieka o niebywałe doświadczenie” – napisała aktorka na Instagramie.
Kiedy niespełna rok po urodzeniu synka Izabela ogłosiła, że wyjeżdża na studia do Londynu, nie przypuszczała, że jej małżeństwo nie przetrwa tej próby. A jednak...
O swym nowym ukochanym Izabela mówiła, że jest w nim coś, czego nie da się opisać słowami.
„Andy to oaza spokoju. Lubię w nim to, że umie skupić się na tym, co tu i teraz. Oraz na mnie, gdy jesteśmy razem” – stwierdziła na łamach „Twojego Imperium”.
Aktorka poznała Andy'ego tuż przed wybuchem pandemii na imprezie u ich wspólnych znajomych w stolicy Anglii. Po powrocie do Polski codziennie się z nim kontaktowała, a gdy kilka miesięcy później ponownie się zobaczyli, byli już w sobie po uszy zakochani i wiedzieli, że są sobie przeznaczeni.
Aktorka nie kryje, że przeprowadziła się do Londynu właśnie z powodu miłości.
Izabela Zwierzyńska miała dużo szczęścia, że trafiła w Londynie pod skrzydła znakomitych agentów z firmy Q&T Management, którzy obiecali ponoć zrobić z niej wielką gwiazdę. Pierwszą po przeprowadzce na Wyspy rolę Iza zagrała w krótkometrażówce Katherine Stocker „Take Care”, zaraz potem trafiła na plan serialu „Riches” (wystąpiła w jednym epizodzie), później pojawiła się w jednym odcinku serialu „Trust” i „błysnęła” talentem w filmie „All Roads Lead to Home”.
Tymczasem polscy filmowcy kompletnie o niej zapomnieli. Po odejściu z „Barw szczęścia” Iza zagrała w Polsce w tylko jednej produkcji – w teledysku Antka Smykiewicza do piosenki „Światła”.
Iza nie zaniedbuje fanów – regularnie informuje w mediach społecznościowych, co u niej słychać, chwali się swoimi podróżami i sukcesami produkcji, w których miała okazję się pojawić. Nic natomiast nie pisze o... Andym, co niektórzy uważają za znak, że chyba jednak im nie wyszło.
Od pewnego czasu Izabela Zwierzyńska zarabia na nagrywaniu spersonalizowanych pozdrowień i życzeń. Każdy może też z nią porozmawiać za pośrednictwem komunikatora internetowego, o ile uiści wcześniej opłatę w wysokości 299 złotych (cena promocyjna obejmuje 20-minutową pogawędkę wideo „w cztery oczy” oraz „pamiątkowe nagranie spotkania”). Życzenia, podziękowania i „motywacje” są nieco tańsze (149 złotych), ale też sporo krótsze (nagranie trwa ok. minuty).
Źródła:
1. Wywiady z I. Zwierzyńską: „Twoje Imperium” (luty 2021), „Program TV” (maj 2020), „Super Express” (sierpień 2022).
2. Instagram I. Zwierzyńskiej.
3. Profil I. Zwierzyńskiej „Oko w oko z idolem” w serwisie „Twój Bohater” (twojbohater.pl/bohater/izabela-zwierzynska/).
Zobacz też:
Izabela Zwierzyńska nieoczekiwanie rozwiodła się z mężem
Cichopek i Kurzajewski podzielili się szczęściem ze światem. Udało się, to był ostatni moment