Odeszła z TVN-u w atmosferze skandalu. A teraz takie wyznanie
Anna Wendzikowska dwa lata temu postanowiła zrezygnować z dotychczasowej pracy w TVN-ie. Dla wielu było to sporym zaskoczeniem, gdyż jej posada wydawała się wręcz wymarzona. Dziennikarka wyprowadziła jednak wszystkich z błędu, ujawniając, że w jej miejscu pracy wcale nie było tak kolorowo jak wszyscy myślą. Jak się okazuje, wcale nie tęskni za telewizją i nie zamierza do niej wracać pomimo różnych propozycji. Dlaczego?
Anna Wendzikowska przez lata była twarzą TVN-u. Przeprowadzała wywiady nie tylko z polskimi gwiazdami, ale także tymi z Hollywood, czego wiele osób jej zazdrościło. Wszyscy byli przekonani, że to praca marzeń, dlatego niespodziewane odejście dziennikarki z TVN-u w sierpniu 2022 roku było dla wielu szokiem.
Wendzikowska tuż po odejściu odsłoniła ciemne strony swojej pracy. W poście na Instagramie wyjawiła, że nie traktowano jej najlepiej i nieustannie drżała o swoje zatrudnienie.
"Kiedy zdjęto z anteny moje wejścia, w studio usłyszałam: 'Sorry, Anka, nie oglądasz się'. Pomyślałam, cóż, trudno, chodzi o dobro programu. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłam wyniki oglądalności z ostatnich tygodni. W momencie mojego wejścia wykres oglądalności pikował w górę. Wtedy usłyszałam: 'oglądalność nie jest najważniejsza'" - napisała wówczas, a była to tylko mała część tego, co zdecydowała się ujawnić.
Czy po tych niespełna dwóch latach zatęskniła za pracą w telewizji? Okazuje się, że niekoniecznie...
Anna Wendzikowska ani trochę nie tęskni za telewizją. Obecnie spełnia się m.in. jako influencerka, pisarka, a także organizatorka wyjazdów na Bali. Miała też własną firmę z kostiumami kąpielowymi.
Choć dostaje propozycje telewizyjne, na ten moment nie chce się w nie angażować.
"Ja nie mam w ogóle takiego planu. Pojawiają się różne opcje, różne propozycje. Ja na nie odpowiadam w jakimś sensie na bieżąco. To są różne opcje, nawet takie, o których bym nie pomyślała, które mi się nie śniły. Niewykluczone, że droga zaprowadzi mnie jeszcze do telewizji. Nie wiem, czy to można tak powiedzieć, ale nie wiem, czy telewizja się nie kończy" - wyznała w rozmowie z "Super Expressem".
Wendzikowska woli się skupić na własnych projektach, które tworzy - podkaście oraz książce. Wygląda na to, że są one na tyle opłacalne, że pozostałe propozycje mogą iść w odstawkę.
Zobacz też:
Anna Wendzikowska zaskoczyła szczerym wyznaniem o wstydzie. Całkowita zmiana wizerunku?
Anna Wendzikowska morsuje. Ekstermalne hobby i zaskakujące zdjęcia na Instagramie
Anna Wendzikowska potrzebowała 50 tys. zł miesięcznie. Już zmieniła zdanie