Odmiana Dody to zasługa miłości. Nigdzie się bez niego nie rusza
Doda była jedną z największych gwiazd na minionej konferencji prasowej z okazji nadchodzącego Polsat Hit Festiwalu 2024. Tym razem była sama, ale rozłąka jest dla niej okropna. Wyznała dzięki komu jest najszczęśliwsza na świecie. I to wcale nie chodzi o Dariusza Pachuta.
Doda swoją oszałamiającą kreacją przyciągnęła wzrok każdego, kto tylko pojawił się na konferencji prasowej dotyczącej Polsat Hit Festiwal 2024, który odbędzie się 24 i 25 maja w Sopocie. Ubrana jak za dawnych czasów skupiła na sobie wzrok wszystkich. Jak się okazało, niestety tym razem była sama, a jak wiadomo, przez ostatni czas nie rusza się ona bez jednej wyjątkowej osoby u boku.
Doda, która ma za sobą kilka narzeczeństw i dwa małżeństwa teraz jest szczęśliwa u boku sportowca Dariusza Pachuta. Para postanowiła rozwijać swoją miłość bez obecności blasku reflektorów. Jednak w życiu Dody pojawił się jeszcze ktoś.
Piosenkarka stała się posiadaczką pieska rasy Chihuahua o imieniu Wolfie. Doda tak kocha swojego psa, że wszędzie zabiera go ze sobą.
Pewnego dnia Doda została przyłapana przez "Super Express" podczas załatwiania codziennych spraw. Kiedy wokalistka zorientowała się, że zrobiono jej zdjęcie, zadała tylko jedno pytanie: "Jak wyszedł na nich mój pies?"
Wyjście na wywiad, galę, ściankę, czy konferencję prasową - mały Wolfie wszędzie podąża za swoją panią. Jak wyznała Doda, najchętniej brałaby go wszędzie, gdzie tylko jest możliwe.
"Ja nawet wolałabym go wszędzie nie zabierać, ale nie pozostawia mi wyboru. Gdy zamykam drzwi od mieszkania, słyszę jego piszczenie i serce mi pęka - mówiła Doda dla "Super Expressu".
Zobacz też:
Doda nie kibicowała Sokołowskiej w "TzG". Tak skomentowała finał programu
Dariusz Pachut nieźle się wpakował. Tym zdjęciem ujawnił całą prawdę o związku z Dodą
Odmieniona Doda na Polsat Hit Festiwal. Wszyscy patrzyli tylko na nią
Doda spała w domu Górniak? To już koniec plotek [POMPONIK EXCLUSIVE]