Odmówiła Barackowi Obamie
Brytyjska gwiazda pop Leona Lewis zrezygnowała z szansy poznania prezydenta USA Baracka Obamy, tłumacząc się zbyt napiętym grafikiem.
Piosenkarka przebywa obecnie w Los Angeles, gdzie nagrywa swój drugi album. Pierwsza płyta Lewis - "Spirit" okazała się ogromnym sukcesem na całym świecie.
Gwiazda jest na tyle skoncentrowana na pracy w studiu nagrań, że odrzuciła nawet zaproszenie do Białego Domu.
Osoba z otoczenia Lewis powiedziała dziennikarzowi gazety "Daily Mirror": "Leona była niezwykle podekscytowana zaproszeniem na kolację od Baracka Obamy. Bardzo chciała poznać jego oraz jego żonę Michelle, która uwielbia jej muzykę. Oni oboje uważają Leonę za utalentowaną młodą kobietę, która mogłaby być inspiracją i wzorem dla dzieci. Bardzo chcieliby, aby zaangażowała się w kilka projektów charytatywnych. Niestety zaproszenie to niefortunnie zbiegło się z jej napiętym grafikiem sesji nagraniowych".
"Leona od wielu miesięcy miała zarezerwowane studio w Los Angeles, w którym pracuje obecnie dzień i noc nad swoim nowym albumem. Dlatego nie było szans na wycieczkę do Białego Domu" - dodał znajomy artystki.