Odpadła najdroższa uczestniczka "Tańca..."
Władze TVN odetchnęły z ulgą.
W drugim odcinku z programem "Taniec z Gwiazdami" pożegnała się znana prezenterka telewizyjna Anna Popek i partnerujący jej Cezary Olszewski. Zdaniem zarówno jury, jak i telewidzów, najlepiej wypadła para: Marta Żmuda Trzebiatowska i Adam Król.
Tym razem, w ósmej edycji "Tańca z gwiazdami" o głosy walczyły panie, a tańcami konkursowymi były rumba oraz quickstep. Panowie mieli jedynie okazję zaprezentować wspólny swing do utworu "Supermanka" Kayah.
Już w drugim odcinku widać było, że naszym gwiazdom coraz lepiej porozumieć się z zawodowymi partnerami i występy stały na naprawdę wysokim poziomie. Szczególnie, jeśli dojdzie do połączenia temperamentu słowiańskiego, np. Agaty Kuleszy z włoskim ogniem Stefano Terrazzino.
Komu nie wystarczało talentu tanecznego, mógł się ratować talentem aktorskim. Występ Katarzyny Walter z Krzysztofem Hulbojem jurorka Ivona Pavlovic podsumowała krótko: "Jaka piękna tragedia!"
Technicznie - błędy były, za to Walter dała taki show, że aż miło było popatrzeć. Owacyjnie przyjęta została gwiazda serialu "Teraz albo nigdy" Marta Żmuda Trzebiatowska, która tańczy ze swoim chłopakiem, Adamem Królem.
Bardzo podobała się nasza florecistka, Sylwia Gruchała z Rafałem Maserakiem, której komplementów nie szczędziło nawet surowe jury. Także i pozostali uczestnicy programu - Ilona Felicjańska i Robert Kochanek oraz Natalia Lesz i Łukasz Czarnecki - wypadli co najmniej poprawnie.
Najniższe noty otrzymała para Anna Popek i Cezary Olszewski, która zatańczyła rumbę do słynnego przeboju Tiny Turner, "What?s Love Got To Do With It". Znana prezenterka przyznała, że jak dla niej dwa odcinki to zdecydowanie za mało. Cóż, taka była decyzja telewidzów, którzy najwyraźniej wolą Anię Popek w roli prowadzącej niż tancerki.