Reklama
Reklama
Tylko u nas

Odpadła z "TzG" jako pierwsza. Teraz grzmi. "To nie program o tańcu" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Aktorka Olga Bończyk zakończyła przygodę z "Tańcem z Gwiazdami" jako pierwsza. Mimo krótkiego uczestnictwa aktorka zdobyła nowe doświadczenie, o czym opowiedziała w rozmowie z Pomponikiem. Ujawniła także, komu kibicuje w programie.

Olga Bończyk nie zagrzała długo miejsca w "Tańcu z Gwiazdami". Aktorka decyzją widzów opuściła show już jako pierwsza uczestniczka, niemal zaraz po jego rozpoczęciu. Kilka tygodni po fakcie, Bończyk udzieliła wywiadu dla Pomponika, w którym już z nieco większym dystansem opowiedziała o swoim uczestnictwie w show. Ujawniła, komu kibicuje najbardziej oraz co krótki udział w programie wniósł do jej życia.

Reklama

Olga Bończyk doskonale wie, czemu odpadła z "TzG". Miała trudności

Olga Bończyk podkreśliła, że choć widzowie mogli oglądać ją na parkiecie tylko przez chwilę, tak przygotowania do programu trwały o wiele dłużej. Przez półtora miesiąca prób nauczyła się ogromnej dyscypliny oraz świadomości własnych ograniczeń. "Dużo dyscypliny. Przez półtora miesiąca ogromna dawka ćwiczeń fizycznych, co przełożyło się na kilka kilogramów mniej, ale też myślę, że świadomość tego, ze jak się ma 56 lat, to niektóre ekwilibrystyki nie są tak łatwe, jak 20 czy 30 lat wcześniej" - powiedziała dla Pomponika.

Aktorka wyznała, że kiedy dowiedziała się, że już nie zatańczy, przez pierwszy tydzień trudno jej było się przyzwyczaić. Przez tygodnie prób funkcjonowała bowiem w ogromnej dyscyplinie i podporządkowała swoją codzienność treningom.

"Pierwszy tydzień po tym momencie, jak się dowiedziałam, że nie tańczę, cały tydzień siedziałam w domu. Z trudem się dostosowałam do innego trybu. Bo tryb treningowy polegał na tym, że wstawałam, ubierałam się, mam trening przez 5 godzin, zakupy, wracałam" - skwitowała.

Olga Bończyk ujawnia, komu kibicuje w "Tańcu z Gwiazdami"

Olga Bończyk ma doskonałą świadomość tego, że "Taniec z Gwiazdami" to program nie tylko o tańcu, ale i popularności, jaką uczestnicy zebrali do momentu wzięcia udziału. Aktorka podkreśliła, że nie ma żalu do fanów lub jurorów, że odpadła jako pierwsza.

"Ten program nie jest do końca o tańcu, ale też o popularności, którą każdy do momentu startu w programie zebrał. Bo np. świetnie prowadzi media społecznościowe, spotyka się z fanami. Oprócz tego, że ktoś dobrze tańczy. (...) To, że odpadłam pierwsza nie znaczy, że mam jakiś żal lub się obraziłam. Nie mam żadnego problemu. Taka była wola widzów, tak też się stało. Show must go on" - przyznała.

Komu Olga Bończyk kibicuje w roli widzki "Tańca z Gwiazdami" przed telewizorem? Wymieniła dwa nazwiska - Majkę Jeżowską oraz Vanessę Alexander. "Bardzo kibicuje mojej przyjaciółce Majce. Ma dobrą robotę do zrobienia, że babki po 50. roku życia mogą wziąć udział i sobie świetne radzić. (...) Vanessa jest takim rodzynkiem, który pokazuje mistrzowski poziom. Ona już tańczyła, ma doświadczenie na łyżwach figurowych" - skwitowała

Czytaj też:

Pavlović zdecydowała o jej losie podczas dogrywki. Teraz komentuje. "To przeważyło" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Natalia Nykiel przerwała treningi do "TzG" i wyjechała. Menadżer zabrał głos

Natalia Nykiel zaręczyła się? To naprawdę wydarzyło się po jednym z muzycznych występów


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Olga Bończyk | "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy