Ogłosili separację Meghan i Harry'ego, a to nie koniec. Niespodziewane wieści ze Stanów
Od pewnego czasu brytyjskie i amerykańskie media donoszą, że w małżeństwie Meghan Markle i księcia Harry'ego nie dzieje się najlepiej. Sensację wywołała informacja o rzekomej separacji Sussexów. Niespodziewanie głos zabrał rzecznik pary. Oto co wyjawił
Książę Harry i Meghan Markle wciąż są tematem licznych plotek. Choć para odeszła z rodziny królewskiej, by zaznać spokoju "szarego życia" w Stanach, dość szybko na nowo zaczęli łaknąć atencji, ale już na swoich zasadach.
Dokument Netflixa czy głośna biografia rudego księcia na dobre skłóciły ich z bliskimi w Wielkiej Brytanii. Wydawać by się mogło, że skoro Harry poświęcił wszystko dla żony, kocha ją bezgranicznie.
Nic więc dziwnego, że taką sensację wywołały plotki o ich rzekomym rozstaniu. Donoszono, że książę wyprowadził się nawet z domu i luksusowy apartament w San Vicente Bungalows w West Hollywood, by odpocząć od Meg.
Tabloidy szybko ogłosiły więc światu, że Sussexowie są w separacji. Magazyn "The Sun" ogłosił nawet, że to koniec ich małżeństwa.
Najwyraźniej tego było już za wiele, bo głos w sprawie zabrał rzecznik pary.
"To nieprawda" - oznajmił.
Dodał, że książę widywany jest w okolicach apartamentów San Vicente Bungalows, bo chodzi tam na siłownię.
Z kolei informacje o tym, że Meghan i Harry pierwszy raz nie informowali w social mediach o swojej rocznicy ślubu, to tylko oznaka tego, że nie chcą się dzielić życiem prywatnym z ludźmi.
"Harry i Meghan są zdeterminowani, by chronić swoje małżeństwo za wszelką cenę" - zapewniła osoba z otoczenia pary w "New Idea".
Zobacz też:
Meghan Markle jest po operacji. Zatrważające wieści potwierdził lekarz
Tabloid przekazał niesłychane wieści o Harrym i Meghan. Rzecznik Sussexów komentuje
Niespodziewane plotki o Meghan Markle to prawda. Wieści o żonie Harry'ego wywołały poruszenie