Ogórek tłumaczy się z wpadki na cmentarzu!
Magdalena Ogórek (37 l.) udzieliła zaskakującego wywiadu prawicowemu tygodnikowi. I pomyśleć, że półtora roku temu startowała w wyborach jako kandydatka partii lewicowej...
Nie da się ukryć, że poglądy Ogórek mocno ewoluowały w przeciągu kilku ostatnich miesięcy.
Magda stała się bowiem jedną z największych entuzjastek rządów Prawa i Sprawiedliwości, co oczywiście uczyniło z niej gwiazdę prawicowych mediów.
W najnowszym wywiadzie w tygodniku "Do Rzeczy" przekonuje, że jej poglądy wcale się nie zmieniły, a po prostu PiS przejęło jej program wyborczy, co bardzo jej się podoba.
Przy okazji winą za klęskę w wyborach prezydenckich obarczyła dawnych kolegów z SLD, którzy ponoć kompletnie jej nie wspierali, a nawet śmiali się z niej w mediach.
Nieoczekiwanie w rozmowie wrócił temat jej modowej wpadki na Powązkach podczas obchodów piątej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Kusa sukienka projektu jej przyjaciółki, Joaśki Przetakiewicz wzbudziła ogromne poruszenie, a zdjęcia szybko stały się hitem sieci.
Ogórek twierdzi jednak, że wcale nie ubrała się niestosownie, a temat został po prostu rozdmuchany!
"Krótka sukienka na Powązkach? Błagam. Sięgała za kolano! Szkoda, że nikt nie pokazał leżącego na ziemi, w brudzie i pyle fotografa, który z tej perspektywy wykonał to zdjęcie" - oburza się w wywiadzie.
Chętnie przypomnimy te zdjęcia Ogórek w tej stosownej sukience "za kolano"!