Ogromny dekolt i seksowna bielizna! Tak Agata Młynarska podgrzewa temperaturę w związku
Agata Młynarska (53 l.) wyciągnęła wnioski ze swojego życia i teraz próbuje żyć pełną parą. Przy okazji pomaga innym kobietom...
Zawsze podkreślała, że w mężczyznach pociąga ją intelekt. Wybierała takich, z którymi miała o czym rozmawiać. - Ważna jest umiejętność rozmowy, poczucie humoru, dobre wychowanie oraz klasa, czyli wartości bezcenne w naszych czasach, których nie kupi się za żadne pieniądze - zauważa. Choć ma za sobą kilka nieudanych związków, mimo wszystko wierzy, że na prawdziwą miłość warto czekać.
Była trzykrotnie zamężna. Jej pierwsze małżeństwo z doktorem historii Leszkiem Kieniewiczem trwało dziesięć lat. Doczekali się dwóch synów, Tadeusza i Stanisława. Następnie długo spotykała się z Andrzejem Piątkiem, małżeństwo jednak przetrwało zaledwie rok. Potem był związek z Jarkiem Kretem, a następnie trzecie małżeństwo - w 2014 roku Agata wyszła za finansistę i radcę prawnego Przemysława Schmidta.
Dziś, w swoim nowym programie "Zmiana pełną parą", pomaga parom na nowo odkryć potencjał, jaki drzemie w ich związkach.
- Przez wiele lat pracowałam nad sobą, zastanawiałam się, jakie błędy popełniłam po drodze i starałam się je korygować. Mówię o tym bohaterkom mojego programu, bo życie każdej z nas to nieustanne kompromisy, ale też akceptacja samych siebie. Wiem, jak łatwo jest popaść w rutynę. Sama od pięciu lat jestem w bardzo szczęśliwym związku. Kiedy widzę, że temperatura między nami trochę opada, szybko reaguję, żeby ją podgrzać. Najczęściej namawiam mojego męża na wyjazd we dwoje, nawet tylko na weekend. Wtedy, oprócz dresu i wygodnych butów, zabieram jeszcze piękną wydekoltowaną sukienkę i seksowną bieliznę. Czasem nie ma siły i zwyczajnie się nie chce, ale warto podjąć wysiłek, żeby nie stracić kogoś lub czegoś, co jest dla nas najważniejsze - opowiada Młynarska "Życiu na gorąco".
Podkreśla, że odzyskała spokój dopiero przy trzecim mężu. - Zawsze zmieniałam się dla siebie i dzięki temu mogłam wreszcie znaleźć miłość swojego życia. Na tę miłość czekałam pół wieku, ale było warto - uśmiecha się, dodając, że nic tak nie cementuje uczucia jak szczera rozmowa.
- Kiedy pytana jestem o receptę na szczęśliwy związek, w tej chwili, kiedy mam 53 lata i mam za sobą wiele lat terapii, wiem, że najważniejsza między ludźmi jest rozmowa. Pozwala nie zamiatać problemów pod dywan. Dzięki dyskusji poznaje się drugą osobę. Niektórych rzeczy nie można się domyślać, trzeba powiedzieć wprost, na czym polega problem i starać się go rozwiązać. Bez rozmowy ze zrozumieniem i bez miłości nie można zbudować długotrwałej relacji. To się nie uda nikomu - podkreśla zdecydowanie Agata Młynarska.
Z dziennikarką tygodnik "Życie na gorąco" rozmawiał w przeddzień śmierci jej taty.