Ohme skarcona przez kucharza w „Dzień Dobry TVN”. Wpadka goniła wpadkę...
Małgorzata Ohme (43 l.) prowadziła piątkowe wydanie „Dzień Dobry TVN”. Prowadząca musiała sobie poradzić ze sprawiającym trudności kucharzem, który nie tylko próbował ją pouczać, ale również nieprecyzyjnie wyrażał się przed kamerami, co doprowadziło do nieporozumienia. Ich spór podgrzał atmosferę w studiu do czerwoności. Ale się działo!
Andrzej Polan jest właścicielem restauracji i szefem kuchni. Doświadczony kucharz często gości na antenie TVN, gotując w programie śniadaniowym. W pracy telewizyjnej Polan musi rozmawiać z prowadzącymi, którym opowiada o przysmakach, przyrządzanych na wizji. Podaje wówczas sprawdzone receptury, które nierzadko pielęgnowano z pokolenia na pokolenie.
W piątek restaurator gotował dania, które zwykle przygotowywała jego ukochana babcia. W przygotowanym na poranną wizytę w studiu menu znalazły się m.in. ciap kapusta i duszone żeberka, oponki drożdżowo-serowe oraz zupa ogórkowa z grzankami.
Polan, który lubi eksperymentować w kuchni, nieco zmienił tradycyjny przepis swojej babci na przepyszne grzanki, dodając do zapieczonego chleba nieco gniecionych ziemniaków upstrzonych gdzieniegdzie musztardą i boczkiem. Gwiazda "Dzień dobry TVN", Małgorzata Ohme, nie mogła jednak uwierzyć, że tak brzmiała oryginalna konwencja twórcza babci Polana.
Kucharz obruszył się, co pokazał na wizji. Postanowił zwrócić uwagę prowadzącej, sugerując, że nie słuchała go wystarczająco uważnie.
"Ja powtarzałem, Małgosiu. Nie słuchałaś, nieuważna byłaś podczas pierwszej kuchni" - odparł.
"Bo mnie tu nie było?" - odgryzła się prezenterka.
To jednak nie zakończyło sporu, który Ohme i Polan zaczęli toczyć ze sobą na wizji. Niedługo później prezenterka zapytała kucharza, na jak duży ogień nastawił kapustę, którą gotował w programie.
Małgorzata Ohme nie mogła wprost uwierzyć w to, co usłyszała. Postanowiła zatem dopytać, czy aby się nie przesłyszała. Wówczas kucharz zakręcił się w zeznaniach i oznajmił, że nastawił na "dziesięć".
"Co? Na piętnastce na dziesięć?" - odparła ironicznym tonem.
Kucharz do końca trzymał fason i cierpliwie wyjaśnił prezenterce, że chodziło mu o moc na płycie indukcyjnej, a nie o czas gotowania, o który najwyraźniej pytała go Małgosia. Napięta atmosfera między ekipą śniadaniówki ustąpiła dopiero na koniec programu, kiedy Polan podał prowadzącym ciastka, które przygotował na deser. Wówczas Ohme zreflektowała się na oczach wszystkich i przyznała, że słodka przekąska przygotowana przez Andrzeja Polana to najlepsze, co ostatnio miała na języku.
Zobacz też:
Ohme rozprawia o filmach porno. Jej słowa mogą wprawić w osłupienie!
Małgorzata Ohme wyjawiła prawdę o narzeczonej Filipa Chajzera. Co za wpadka
Wpadka w "Dzień Dobry TVN". Filip Chajzer do Małgorzaty Ohme: "Wepchnij mi go!"