Ojciec Dubienieckiego apeluje do Marty Kaczyńskiej: "Powinna przywieźć dzieci do ojca"
Marcin Dubieniecki (35 l.) ma bardzo tęsknić za swoimi dwiema córkami. Przez pobyt w areszcie ma z nimi znacznie utrudniony kontakt. Ojciec mężczyzny zaapelował do Marty Kaczyńskiej (35 l.), by ta przyprowadziła do syna dzieci.
W sierpniu 2015 roku Marcin Dubieniecki został zatrzymany przez CBA.
Zarzuca mu się kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenie ponad 13 mln złotych i pranie brudnych pieniędzy.
Do dziś mężczyzna przebywa w krakowskim areszcie.
W niewinność syna wierzy jego ojciec, Marek.
Cała sytuacja sprawia, że jest coraz bardziej rozgoryczony.
Ma żal do żony Dubienieckiego, Marty Kaczyńskiej.
Chciałby, aby ta umożliwiła Marcinowi widzenia z córkami.
"Marta powinna przywieźć dzieci do ojca. Nawet jeśli sama nie chce odwiedzić mojego syna, bo tak się między nimi ułożyło. Dziewczynki bardzo za nim tęsknią" - żali się ojciec aresztowanego w "Super Expressie".
Wie, że Marta często bywa w Krakowie, bo odwiedza tam grób rodziców.
Według niego podczas tych wizyt mogłaby przyprowadzać córki do aresztu.
Zwłaszcza, że mają one bardzo tęsknić za tatą i wspominać wspólne chwile.
"Łzy same cisną się do oczu, gdy się tego słucha. Trudno się temu przysłuchiwać obojętnie, przykro, boli" - opowiada.
Dodaje, że jego synowi także brakuje Ewy i Martynki.