Ola Domańska nie pokaże dziecka!? "Niech bejbik ma czystą kartę!"
Ola Domańska (32 l.) od października z powodzeniem łączy rolę młodej mamy z karierą zawodową. Już 2 marca będziemy mogli podziwiać ją w serialu pt. "Mecenas Porada". Nowość w stacji Polsat zawita na ekrany w każdą środę o godzinie 20:05. W rozmowie z Pomponikiem aktorka ujawniła, jak wygląda jej codzienność, od kiedy na świecie jest już jej pociecha oraz czy zamierza w końcu pochwalić się zdjęciem synka.
Aleksandra Domańska należy do tej nielicznej grupy gwiazd show-biznesu, które nie lubią obnosić się ze swoimi prywatnymi sprawami. Aktorka skrupulatnie wybiera treści, którymi dzieli się z fanami w sieci.
Sprawa stała się poważniejsza, gdy artystka jesienią 2021 roku powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Informację o ciąży utrzymywała w tajemnicy przez bardzo długi czas. Co więcej, nadal niewiele wiemy na temat ojca dziecka. Imię, jak i płeć potomka także przez dłuższy czas pozostawały sekretem. Dziś wiadomo już, że jest to chłopiec.
Podczas rozmowy z Pomponikiem, Aleksandra Domańska zdecydowała się zdradzić, dlaczego tak pilnie strzeże prywatności swojej pociechy.
Według aktorki wizja opublikowania wspólnego zdjęcia, czy nagrania jest bardzo kusząca, ponieważ bardzo chciałaby się podzielić ze światem swoim szczęściem. Rozsądek, z jej punktu widzenia, w tej kwestii jednak wygrywa.
Ola Domańska w wywiadzie z Pomponikiem przyznała, że nie tylko chciałaby zapewnić anonimowość swojemu synkowi, ale również zdarza jej się marzyć o własnej prywatności. Aktorka wspominała, że gdy krótko po narodzinach dziecka wybrała się na pierwszy spacer, spotkała fotoreporterów, co było dla niej wielkim szokiem. Gdy Ola zaczynała karierę, nie spodziewała się, że praca w filmie będzie wiązała się z brakiem prywatności i wiecznym komentowaniem jej osoby.
Naszą rozmowę z Aleksandrą Domańską można obejrzeć tutaj:
Zobacz też:
Ola Domańska w końcu napisała, jakiej płci jest jej dziecko
COVID-19. Nowe zasady izolacji i kwarantanny. Skrócił się ich czas
Krzysztof Jackowski w niepokojącej wizji. "Kwiecień jest wyznacznikiem"