Olaf Lubaszenko mówi wprost o Januszu Józefowiczu. Nagle wyjawił prawdę
Olaf Lubaszenko i Janusz Józefowicz przyjaźnią się od trzech dekad. Nie przepadają jednak za mówieniem o swoje relacji w mediach. Co takiego stało się, że Lubaszenko nagle postanowił opowiedzieć o stosunkach z Józefowiczem?
Olaf Lubaszenko i Janusz Józefowicz znają się od ponad 30 lat, a wszystko zaczęło się, gdy Janusz pracował nad swoim słynnym musicalem "Metro".
"Metro" to jedyny do tej pory polski musical wystawiany na Broadwayu i nominowany do nagrody Tony, będącej odpowiednikiem teatralnym Oscarów. Janusz Józefowicz był jego pomysłodawcą i reżyserem. Spektakl przyniósł mu nie tylko sławę, ale również cenne znajomości. To właśnie wtedy poznał Olafa Lubaszenko, z którym przyjaźni się do dzisiaj. Olaf był w pierwszej obsadzie "Metra".
Spotkanie artystów na deskach teatru przerodziło się najpierw w owocną współpracę. Józefowicz zagrał u Olafa m.in. w takich produkcjach jak: "Sztos", "Poranek kojota" i "Sztos 2". Z biegiem czasu panowie zaczęli się też kolegować. Po prawie trzech dekadach przyjaźni znają się na wylot. Nigdy za to nie mówili za dużo o swojej znajomości w mediach. Teraz Olaf Lubaszenko zrobił wyjątek. Z okazji szczególnego dla Józefowicza święta, zdradził, co dała mu przyjaźń z Januszem.
CZYTAJ TEŻ: Niewesoło u Martyny Wojciechowskiej. Czara goryczy się przelała
Olaf Lubaszenko zaskoczył fanów, gdy 3 lipca opublikował wspólne zdjęcie z Józefowiczem. Okazuje się, że miał ku temu ważny powód. Tego dnia Janusz świętował 65. urodziny. Olaf uznał, że to odpowiedni moment, by uhonorować przyjaciela, zdradzając, jak wiele znaczy dla niego ich przyjaźń.
Lubaszenko zamieścił na Instagramie zdjęcie z Januszem, które zostało zrobione podczas świętowania jednego z jubileuszy "Metra". Przyjaciele stoją na nim ramie w ramię i choć może nie jest idealne, bije z niego moc, jak napisał w opisie Lubaszenko. Aktor przyznał, że wiele nauczył się od Janusza i ceni sobie ich przyjaźń. To godne podziwu. W końcu świecie show-biznesu, gdzie wszyscy żyją w pędzie i tak szybko, jak stają się gwiazdami, tak szybko schodzą ze świecznika, trudno o trwałe relacje i lojalność. Tym bardziej słowa, które Lubaszenko skierował do Józefowicza pod postem, są poruszające.
"Urodziny Janusza Józefowicza. Nie miałem zbyt wielu okazji, żeby publicznie opowiedzieć o tym, jak wiele się od niego nauczyłem i jak dużo ta relacja dla mnie znaczy! Czynię to więc z tej uroczystej okazji... Wszystkiego najlepszego, drogi "Józku"! (zdjęcie mocno archiwalne i niekoniecznie pstryknięte w idealnym momencie, ale ma w sobie ducha i moc- autor to prawdopodobnie Gabriel Bugajny)" - napisał Lubaszenko pod zdjęciem z Januszem Józefowiczem, życząc mu wszystkie najlepszego w dniu urodzin.
ZOBACZ TEŻ:
Józefowicz zostawił ją dla Urbańskiej. Nie każdy wie, kim jest jego pierwsza żona
Lżejszy o 80 kilogramów Lubaszenko powrócił na salony. Pokazał się na premierze