Olbrychski nieźle oberwał od Angeliny Jolie. Oto co dziś o niej mówi
Daniel Olbrychski nieraz pracował wśród największych gwiazd światowej branży filmowej. Polski aktor nieczęsto opowiada o swoich kolegach i koleżankach z branży, ale Angelinę Jolie wspomina systematycznie. Wszystko przez zaskakującą sytuację, do której doszło między nimi, gdy współpracowali przy filmie „Salt”. Chociaż zaliczyli nieprzyjemną słowną potyczkę, Olbrychski ani myśli oczerniać koleżankę…
Daniel Olbrychski jakiś czas temu otworzył się na temat współpracy z Angeliną Jolie, z którą grał w filmie "Salt" Nie ukrywał, że hollywoodzka gwiazda jest tak czarująca, jak wszyscy myślą i jego również zdołała do siebie przekonać. Na planie z podziwem patrzył na jej profesjonalne podejście do pracy i zaangażowanie.
Po powrocie do Polski wręcz kipiał pozytywną energią. Szybko stało się jasne, że jego współpraca z Jolie jeszcze nie dobiegła końca. Okazało się bowiem, że razem z Angeliną muszą jeszcze dograć kilka zdań postsynchronów.
Zadanie okazało się trudniejsze niż można było sądzić. Aktorzy musieli bowiem nagrać kwestie na odległość, z pomocą dostępnych w pobliżu studiów nagraniowych. Olbrychski udał się więc do Radia Zet w samym środku dnia i od razu połączył się z Jolie. Niestety, gwiazda nie miała tyle szczęścia. W trakcie rozmowy okazało się, że została wyrwana z łóżka na nagrania, ponieważ w jej strefie czasowej był środek nocy.
"U mnie była 12 czy 14 po południu, a tam o wiele godzin wcześniej. Nie widzieliśmy się, tylko się słyszeliśmy" - wspominał Olbrychski w czasie instagramowego live'a z Agatą Młynarską w 2020 roku.
Olbrychski wyjawił przy tej okazji, że zdając sobie sprawę z poświęcenia, jakie włożyła Jolie w nagranie z nim dialogów, chciał zrobić wszystko, by poprawić jej humor. Z tego względu pozwolił sobie na szarmancki komplement, który w rezultacie tylko pogorszył sytuację i rozzłościł aktorkę.
Rozjuszona Jolie przypomniała Olbrychskiemu, że wiele poświęciła, żeby wykonać z nim zleconą pracę i dopiąć wszystko na ostatni guzik. "Ty wiesz, która godzina jest w Kalifornii? Musiałam wstać o trzeciej rano, żeby się zgodzić z tym cholernym warszawskim czasem" - zrelacjonował jej słowa. Dodatkowo, użyła w jego kierunku mało cenzuralne słowa.
Tamta sytuacja na zawsze utkwiła mu w pamięci i chociaż wielu po usłyszeniu podobnych zwrotów zupełnie zdyskredytowałoby "koleżankę", Olbrychski wciąż podziwia Jolie i uważa ją za profesjonalistkę. Pozytywnie ocenił ją m. in. w niedawnym wywiadzie udzielonym w śniadaniówce TVP. Zapytany o kulisy pracy nad "Salt" wyjawił prowadzącym kilka ciekawostek o Jolie.
"Angelina jest taka jak Beata Tyszkiewicz, jak Gustaw Holoubek, wspaniała profesjonalistka z ogromną czułością do wszystkich, z którymi pracuje. W pracy wykorzystuje wszystkie swoje cechy charakteru. I negatywne, i pozytywne. W pracy stwarza atmosferę ogromnej pokory" - wyznał ostatnio w "Pytaniu na śniadanie".
Jest przekonany, że jej reakcja mogła być spowodowana bardzo wczesną porą nagrań lub opatrznym przetłumaczeniem jego słów. Nie chce więc w żaden sposób uprzedzać się do Hollywoodzkiej gwiazdy.
Zobacz też:
Englert rywalizował z Olbrychskim o względy pięknej Włoszki. Kibicował mu znany reżyser
Helena Englert ucieka w popłochu przed znanym ojcem. Zaskakujące sceny