Daniel Olbrychski, mimo iż niedawno obchodził 63. urodziny, bardzo dba o kondycję, stawiając przede wszystkim na wysiłek fizyczny, w tym boks. Jak twierdzą osoby, które współpracowały z panem Danielem na planie serialu "Druga strona medalu", w którym gra byłego mistrza boksu, szybkości, siły i wytrzymałości można mu naprawdę pozazdrościć.
Okazuje się, że aktor systematycznie trenuje w domu boks, wybudował sobie nawet w tym celu specjalną salę treningową. - Wisi tam gruszka, worek, są materace, drabinki i łódeczka do tzw. ćwiczeń wioślarskich. Salkę tę nazwałem imieniem mego przyjaciela Leszka Drogosza.
Na tym jednak nie kończą się gimnastyczne wyczyny Obrychskiego. -Człowiek w moim wieku, jak się budzi i nic go nie boli to znaczy, że umarł, a ja nie jestem pod tym względem wyjątkiem. W związku z tym każdy dzień rozpoczynam od ćwiczeń i zanim zejdę z łóżka wykonuję od 30 do 50 tzw. scyzoryków. Jak ktoś wie, o co chodzi, to zdaje sobie sprawę z tego, jakie to trudne.
Aktor również biega, jeździ konno i gra w tenisa. Próbował golfa, ale zniechęcił się. Olbrychski jest zdania, że aktor powinien uprawiać jak najwięcej sportów, bo nigdy nie wiadomo, co mu się przyda do roli.