Olbrzymie zarobki Wojciecha Manna
61-letni Wojciech Mann jest znakomitym przykładem na to, że można zarobić majątek, pracując w show-biznesie, a przy tym nie sprzedawać w prasie brukowej swojej prywatności.
Dziennikarz Wojciech Mann jest w czołówce najlepiej zarabiających postaci polskiego show-biznesu. Jak to możliwe? Nie czytamy przecież jego intymnych wywiadów w "Vivie", nie dowiadujemy się z brukowców o żadnych skandalach z jego udziałem... Tymczasem, jak obliczył "Super Express", pan Wojciech tylko w tym roku zarobi ok. 1,5 miliona złotych!
"On ma olbrzymią wiedzę i doświadczenie. Jest marką samą w sobie. Jest wielkim fachowcem. Tylko pozazdrościć..." - mówi w rozmowie z gazetą Wojciech Szalkiewicz, specjalista od wizerunku.
Trzeba przyznać, że Mann ma głowę do interesów. Zarządza dwiema agencjami, zajmującymi się promocją i reklamą. Jeden kontrakt na kampanię promocyjną może kosztować nawet 200 tysięcy złotych. Nie da się ukryć, że swoją popularność firmy zawdzięczają nazwisku dziennikarza.
Najwięcej zysków przynosi panu Wojciechowi rzecz jasna udział w reklamach. Za dwa kontrakty z jednym z banków na jego konto może wpłynąć aż 600 tysięcy złotych.
Działalność telewizyjna i radiowa to kolejne 35 tysięcy. Do tego dochodzi ok. 10 tysięcy za felietony do gazet, i konferansjerki, za które Mann także zgarnia 10 tysięcy złotych. Łącznie więc do końca roku może uzbierać się 1,5 miliona złotych.
Pan Wojtek to naprawdę jedna z niewielu osób w show-biznesie, której wiedza i kompetencje są warte takich zarobków.