Reklama
Reklama

Olga Barej: W czasie pandemii została mamą... Co słychać u finalistki „X Factor” i „The Voice of Poland”?

Olga Barej jest jedną z niewielu polskich wokalistek, które uważają, że rok 2020 był... cudowny. „Dziękuję Ci, 2020” - napisała w mediach społecznościowych pod zdjęciem, do którego zapozowała z ukochanym mężczyzną i półrocznym synkiem Leonem.

„Lockdown zaowocował pojawieniem się na świecie naszego skarba” - żartuje Olga Barej, którą fani programów typu talent - show z pewnością pamiętają z udziału w „Szansie na sukces”, „X Factor”, „Bitwie na głosy” i „The Voice of Poland”.

Wokaliska, której wróżono wielką karierę, od kilku miesięcy niemal cały swój czas poświęca małemu Leonowi. Nie zrezygnowała jednak ze śpiewania... 

Po urodzeniu syna razem z partnerem, gitarzystą Martinem Polakiem, nagrała w domowym studiu własne wersje najbardziej znanych polskich kołysanek.

Reklama

„Zainspirowało nas... usypianie naszego synka muzyką relaksacyjną i dźwiękami natury” - napisała na Instagramie.

Kiedy wiosną 2013 roku Olga Barej pojawiła się na castingu do 3. edycji programu „X Factor”, miała już na swoim koncie współpracę z kilkoma klubami w Paryżu i czeskiej Pradze, ale wciąż czekała na swoje pięć minut. 

Jednak po emisji talent - show zamiast walczyć o siebie, zniknęła na prawie trzy lata...

„Nie chciałam nic robić na siłę” - stwierdziła, dodając, że potrzebowała trochę czasu, by po prostu znaleźć pomysł na siebie.

Dopiero udział w 7. odsłonie show „The Voice of Poland” w 2016 roku przyniósł jej popularność, o jakiej wcześniej nawet nie śmiała marzyć. 

Natalia Kukulska, która była jej trenerką, nazwała ją wulkanem energii, a Aleksander Baron określił mianem profesjonalistki potrafiącej rozkręcić każdą imprezę. 

Olga nie wygrała programu (zwyciężczynią została jej koleżanka z drużyny Anna Karwan), ale wcale się tym nie przejęła...

„To dopiero początek mojej drogi” - stwierdziła.

Choć wydawało się, że Olga szybko znajdzie swoje miejsce na polskiej scenie muzycznej, ona nieoczekiwanie postanowiła... zostać aktorką! 

Zagrała w serialach „Ślad”, „Ojciec Mateusz” i „Barwy szczęścia”. Pytana o występy przed kamerą przyznała, że aktorstwo bardzo ją wciągnęło, ale nie odciągnęło od śpiewania.

W trakcie przygotowań do nagrania debiutanckiego krążka Olga zakochała się w gitarzyście Martinie Polaku. Dzięki niemu odkryła, że w "życiu najważniejsze jest... życie". 

Praca nad płytą utknęła w martwym punkcie. Wokalistka miała zamiar wrócić do studia nagraniowego w 2020 roku. Wybuch pandemii nie był jedynym powodem, dla którego znów odłożyła muzyczne plany na później. 

Gdy wiosną ubiegłego roku w Polsce ogłoszono lockdown, była już w zaawansowanej ciąży. Pod koniec czerwca urodziła Leona.

„Ten słodki skrzat zmienił cały mój świat” - mówiła po porodzie.

Dla synka Olga nagrała kilkanaście kołysanek. Projekt „Polskie kołysanki” zrealizowała razem ze swym partnerem w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. 

Niewykluczone, że to właśnie płyta z najpiękniejszymi „usypiankami” będzie jej debiutanckim solowym albumem... Na razie jednak Olga Barej nie myśli o karierze.

„Macierzyństwo to najpiękniejsza podróż bez mapy. To moja nowa, najpiękniejsza rola” - mówiła dumna, młoda mama.

Myślicie, że uda się jej kiedyś dołączyć do grona największych gwiazd polskiej sceny muzycznej?


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Kukulska | "The Voice of Poland"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy