Olga Bołądź i Sebastian Fabijański: To będą wyjątkowe święta pary!
Święta Bożego Narodzenia mają oznaczać duże zmiany w życiu Olgi Bołądź (33 l.) i wybranka jej serca.
Przyciąga niegrzecznych chłopców, ale potem nocami płacze w poduszkę, bo ukochany zawiódł jej zaufanie - tak w kilku słowach można określić miłosne perypetie Olgi Bołądź.
Aktorka w czwartej dekadzie życia marzy już o stabilizacji, domu z kominkiem i z ogrodem, ale jak na złość jej serce bije mocniej na widok mężczyzn najbardziej kochających wolność.
Nie ułożyła sobie życia z amerykańskim aktorem Maxem Ryanem (50 l.), który od stabilizacji wolał szaleństwa na motocyklu. Nie zaręczyła się także z Janem, studentem dziennikarstwa, ojcem jej syna Bruna (4 l.).
Rozczarowaniem okazał się również związek z Mikołajem Roznerskim (34 l.), bo znany aktor też nie chciał zrezygnować z uroków kawalerskiego życia.
Sebastian Fabijański (30 l.), z którym aktorka związała się wiosną tego roku, także nie jest typem misia-domatora.
- To jeden z młodych, gniewnych, niepokornych. Lubi stawiać na swoim, otwarcie buntuje się, gdy coś mu się nie podoba - mówi osoba z ekipy serialu "Belfer", gdzie aktor grał dużą rolę.
Związek z Sebastianem miał już swoje wzloty i upadki. Głośno było o sprzeczce zakochanych przed premierą filmu "Botoks", w którym wystąpili. Kłótnia była tak gorąca, że nie mieli sił iść na premierę, choć zdążyli się przed nią pogodzić.
Ale miłość zniesie wiele. Para postanowiła dać sobie szansę i aktor wprowadził się do mieszkania swej ukochanej. Wspólne życie pokazało nową twarz Olgi, czułej partnerki, ale i wzorowej pani domu. Kobiety, jakiej Sebastian potrzebuje na życie.
Padł więc na kolana i poprosił ukochaną o rękę. Datę ślubu mają ustalić podczas najbliższych świąt. Olga zaprosiła ukochanego do rodzinnego domu w Toruniu.
Światełka choinki, zapach wigilijnych potraw, rodzinna atmosfera... A na palcu aktorki błyszczy pierścionek z serduszkiem, który jest dowodem miłości i wielkich planów.
Czyż może być piękniej?
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: