Reklama
Reklama
Tylko u nas

Olga Bończyk zabrała głos po opuszczeniu "Tańca z gwiazdami". Mówi wprost [POMPONIK EXCLUSIVE]

Olga Bończyk skomentowała swoje pożegnanie z programem "Taniec z gwiazdami". Aktorka nie ma żalu do jury ani publiczności, choć chętnie przetestowałaby swoje umiejętności w jeszcze kilku kolejnych układach. Oto co dokładnie powiedziała w rozmowie z Pomponikiem...

Olga Bończyk o odpadnięciu z "Tańca z gwiazdami"

Aktorka Olga Bończyk wprost skomentowała swoje pożegnanie z programem "Taniec z gwiazdami". Niestety, okazało się, że jest ona pierwszą gwiazdą, która opuszcza show.

"Ja nie oceniam werdyktu ani publiczności, ani jury. Takie są reguły tego programu. Zawsze musi być ktoś pierwszy, kto odpadnie. Ja nie mam żyłki sportowca, nie ścigam się na lepsze wyniki, ani na punktację. Mam poczucie, że tyle ile mi było dane w tym programie, to wykonałam najlepiej jak potrafiłam i myślę, że dobrze się tutaj bawiłam i dużo się nauczyłam. To jest najważniejsze" - przekazała w szczerej rozmowie z Pomponikiem.

Reklama

Olga Bończyk jeszcze wróci na salę treningową?

Czy Olga ma zamiar wracać na salę treningową? Na to pytanie również nam odpowiedziała:

"Jeśli będę miała tyle czasu to oczywiście z przyjemnością, bo to fantastyczna rzecz, poruszać się w rytm muzyki. Nie znoszę siłowni, różnych ćwiczeń, dlatego wydaje mi się, że taniec jest genialnym sposobem na to, by utrzymać sylwetkę i dobrze się poczuć w swoim ciele, utrzymać ciągłość dla siebie, przewietrzenia głowy i dania sobie radości z tego, że można się poruszać".

Jedno jest pewne, aktorka z pewnością wróci w finałowym odcinku tanecznego programu.

Olga Bończyk wyjawiła, komu kibicuje w "Tańcu z gwiazdami"

Olga wyjawiła przy okazji, że bardzo kibicuje Vanessie Aleksander, która szybko podbiła serca widowni.

"(...) My się duchowo połączyłyśmy i emocjonalnie. Mam takie poczucie, że ich dzisiejsze predyspozycje i potencjał w parze jest tak ogromny, że daje nadzieje na to, że mogą dojść bardzo wysoko, jeśli nie wygrać tego programu" - mówiła.

Na koniec przemówił jeszcze Marcin Zaprawa, taneczny partner Olgi.

"Myślę, że nasz taniec mimo ciekawych uwag miał dużo jakości i mógł się podobać. Była też widoczna poprawa z tygodnia na tydzień. Rumba nie poszła po naszej myśli, mimo że byłem bardzo zadowolony z Olgi. (...) Tutaj walc wiedeński uwolnił ją, było więcej swobody, luzu, radości z tańca. Myślę, że samym tańcem byśmy się wybronili" - podkreślił tancerz. 

Tym samym wyraził swoje zdanie, że gdyby widzowie oceniali jedynie taniec, mogliby dalej uczestniczyć w zmaganiach. Też jesteście tego zdania?

Czytaj też:

Majka Jeżowska i Michał Danilczuk narzekają na Pavlović. To jej zarzucili [POMPONIK EXCLUSIVE]

Te decyzje odmieniły życie Olgi Bończyk. To nie były plotki o trudnych wyborach

Olga Bończyk nie przebierała w słowach nt. jury "Tańca z gwiazdami". Reakcja jej partnera bezcenna

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Olga Bończyk | "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy