Olga Frycz dopiero co poznała ukochanego, a tu padła jasna deklaracja. Jest termin
Minęły dwa miesiące odkąd Olga Frycz ogłosiła, że jej serce jest zajęte. Wybrankiem aktorki został Albert Kosiński, którego poznała podczas nauki tańca towarzyskiego. Wydaje się, że między zakochanymi wszystko dobrze się układa i mogą mieć w planach poważne decyzje... Czyżby wielkimi krokami zbliżało się wesele?
Znana aktorka Olga Frycz i tancerz Albert Kosiński poznali się podczas nauki. Ona chciała polepszyć swoje umiejętności, a on został jej polecony. Między nimi szybko pojawiła się nić porozumienia.
"[...] Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, że najpierw zakocham się w tańcu, następnego dnia kupię buty na obcasie, kolejnego zamówię kieckę z frędzelkami, a po jakimś czasie zakocham się na zabój w Panu Albercie" - wyznała na Instagramie poruszona gwiazda. Teraz zakochani mają względem siebie coraz poważniejsze plany...
Olga i Albert są już razem ponad dwa miesiące, a aktorka coraz chętniej chwali się wspólnymi zdjęciami. Pod ostatnią umieściła nawet czuły komunikat: "Mój ulubiony człowiek".
Obok tej publikacji obojętnie nie mogła przejść koleżanka z branży, Sonia Bohosiewicz. Aktorka zacytowała słowa weselnej przyśpiewki, a Olga Frycz skwitowała to krótko: "To za rok".
Myślicie, że jest szansa na taki obrót spraw?
Olga Frycz nie miała w przeszłości łatwo. Nie udało się jej stworzyć trwałego związku z ojcem jej córki Heleny, rozstała się też z Łukaszem Nowakiem, któremu w 2021 roku urodziła córkę Zofię.
Co ciekawe, niektórzy do dziś twierdzą, że do Olgi po prostu... wróciła karma. Wszystko dlatego, że Olga i jej były ukochany Jacek Borcuch związali się w czasie, gdy on miał już żonę i małe dziecko.
Skandal wybuchł, gdy Ilona Ostrowska (żona reżysera) pożaliła się w wywiadzie, że mężczyzna odszedł. O niewiernym reżyserze i jego młodej "muzie" mówiła cała Polska.
Niestety, budowanie relacji na takich fundamentach było fiaskiem. W listopadzie 2014 roku napłynęła wiadomość, że Olga i Jacek rozstali się po sześciu latach bycia parą.
Podawano różne przyczyny decyzji. "Fakt" ogłosił, że: "Olga miała dość znikania Jacka na długie wieczory. Dochodziły do niej niepokojące informacje. Ostatnio o pięknej blondynce, z którą spędza dużo czasu. Nie spała przez to po nocach i była chodzącym kłębkiem nerwów". Za to "Na żywo" analizowało historię pod takim kątem: "Aktorka pełna wigoru chciała zwiedzać świat, a on zamykał się w sobie, dręczyły go myśli o nieuchronności przemijania".
Sama Olga zabrała głos dopiero lata po tym zdarzeniu:
"My tak niby byliśmy razem... To była jakaś paranoja. Ja się czułam wtedy bardzo niedowartościowana, zakompleksiona, smutna" - poskarżyła się Żurnaliście.
Po tak trudnych doświadczeniach tym bardziej cieszy dzisiejsze szczęście gwiazdy.
Czytaj też:
Wyszła na jaw prawda ws. przeszłości Olgi Frycz. To dlatego nie dostała się do szkoły aktorskiej
Frycz związała się ze swoim nauczycielem. Ich związek wzbudził wielkie emocje
Olga Frycz wyjechała z wieloletnim ukochanym. Gdy nikt nie patrzył, podjęła nieodwracalną decyzję