Olga Frycz sprzedaje ciuchy na bazarze?! Nie ma pieniędzy?
Czyżby Olga Frycz (29 l.), gwiazda wielu filmów i seriali, ledwo wiązała koniec z końcem? A może chciała tylko posmakować prawdziwego życia?
Gwiazdy od dawna wykorzystują internet, by sprzedawać tą drogą używane ubrania. "Ja też tak robiłam" - przyznała w rozmowie z "Twoim Imperium" stylistka, Joanna Horodyńska (40 l.). Ale okazuje się, że są znani ludzie, którzy rezygnują z anonimowości i wychodzą z towarem bezpośrednio do klienta!
Aktorkę Olgę Frycz widzieliśmy niedawno na jednym z warszawskich targowisk, jak sprzedawała ciuchy z ręki do ręki. Zachwalała towar potencjalnym kupcom, inkasowała należność i sprawnie poruszała się między wieszakami!
Joanna Horodyńska nie ukrywa, że podziwia Olgę Frycz za odwagę. "To jest rzeczywiście wyjątkowa sytuacja" - powiedziała stylistka. "Również dlatego, że gwiazdy po prostu wstydzą się zarabiać w ten sposób. Poza tym nigdy przecież nie wiadomo, jak zachowa się klient na widok znanej osoby. Z drugiej strony popularna aktorka może przecież liczyć na to, że od niej ludzie będą kupować chętniej niż od osoby anonimowej".
Co racja, to racja. Niestety, tygodnik nie zdołał dowiedzieć się, ile tamtego dnia zarobiła na targowisku odważna Olga Frycz, ponieważ jej telefon milczał jak zaklęty.